Właśnie zakończyła się konferencja prasowa Motoroli, na której zaprezentowano trzy nowe smartfony z rodziny RAZR, ale żadnego tabletu internetowego. Jednakże podczas tych kilkunastu minut w blasku reflektorów wspomniano o naszych ukochanych „dachówkach”. Eric Schmidt, były dyrektor generalny Google, pojawił się na scenie i podzielił się kilkoma informacjami na temat środowiska Android i sklepu Google Play. Z jego krótkiej, lecz treściwej wypowiedzi wyniosłem, że każdego dnia aktywowanych jest 70 tysięcy tabletów internetowych z systemem Android (i 1,3 mln aktywacji smartfonów). Patrząc na tempo rozwoju „dachówkowego” segmentu rynku, ma się mieszane uczucia na temat tego osiągnięcia. Z jednej strony jest to dużo – każdego dnia ludzie na całym świecie kupują 70 000 tabletów i logują się do swoich kont Google! Z drugiej, patrząc na wyniki sprzedaży iPada, można odnieść wrażenie, że dziesiątki tysięcy nijak się mają do setek tysięcy 9,7-calowych ramek Apple.
Nie ulega wątpliwości, że znakomitą większość z tych 70 tysięcy aktywacji stanowią tanie tablety pochodzące z Chin. Urządzenia te cieszą się ogromną popularnością we wszystkich krajach, których mieszkańcy nie mogą sobie pozwolić na wydatek rzędu kilkuset dolarów na kawałek plastiku służący do przeglądania internetu i oglądania filmów. Jednakże nie można bagatelizować zjawiska rosnącej liczby tanich tabletów – koniec końców to one staną się fundamentem rynku i zbudują bazę urządzeń, dla których będą tworzyć programiści.
Oprócz informacji o liczbie aktywacji tabletów i smartfonów, na konferencji prasowej Motoroli wspomniano o dwóch równie ważnych rzeczach: w Google Play jest już 600 tysięcy aplikacji (w tym ponad sto tysięcy dla tabletów), a sama Motorola jest w trakcie transformacji. Daniel Woodside, nowy prezes firmy, ogłosił, że narodziła się „nowa Motorola”, której sukces będzie opierał się na współpracy z Google i tworzeniu niezawodnych, potężnych i mogących pochwalić się bardzo dobrymi akumulatorami urządzeń. To budzi pewne nadzieje na urozmaicenie rynku tabletów internetowych. Jak napisałem w recenzji, Xoom 2 Media Edition – jeden z najnowszych modeli amerykańskiego koncernu – jest ramką, której największą wadą jest tak naprawdę tylko przestarzała wersja systemu operacyjnego. Motorola zna tajniki produkcji wysokiej jakości sprzętu i jest wielce prawdopodobne, że w przyszłości zobaczymy niezwykle ciekawe tablety z jej logo na obudowie.
via Motorola