Mam złą wiadomość dla wszystkich zainteresowanych zakupem tabletów Google Nexus 7 w Stanach Zjednoczonych: na chwilę obecną są wyprzedane. Jak donosi gazeta The Guardian, producent zrobił błędne założenie sądząc, że kosztujący 199 dolarów wariant wyposażony w 8GB pamięci wewnętrznej zyska większą popularność. Tymczasem na tablet Nexus 7 8GB wciąż można składać zamówienia, a na 16GB trzeba się zapisać na listę oczekujących.
Szczerze mówiąc, nie dziwię się, że to akurat model 16GB sprzedaje się jak świeże bułeczki. Większy popyt na ten wariant można wytłumaczyć brakiem czytnika kart microSD (lub jakichkolwiek innych) w specyfikacji produktu. Z tego powodu osoby, które planują przechowywać na tablecie dużo multimediów i aplikacji, zdecydowały się na zakup urządzenia oferującego większą ilość pamięci. To naturalna kolej rzeczy i zastanawia mnie, dlaczego taki scenariusz nie przyszedł do głowy Asusowi i Google.
8GB to zdecydowanie za mało. Niektóre z najnowszych gier dostępnych w sklepie Google Play zajmują 1-2GB, nie wspominając już o ważących przynajmniej 2,5GB filmach w wysokiej rozdzielczości i setkach ulubionych zdjęć z wakacji. Przed zakupem tańszego wariantu tabletu Google Nexus 7 należy także pamiętać, że 1/4 dostępnej pamięci zajmuje system operacyjny i system plików. Oznacza to, że do dyspozycji użytkownika pozostaje niewiele ponad 6GB.
Google Nexus 7, bez względu na wariant pojemnościowy, może pochwalić się 7-calowym ekranem dotykowym IPS o rozdzielczości 1280 x 800 pikseli, czterordzeniowym procesorem Nvidia Tegra 3, 1GB RAM, systemem operacyjnym Android 4.1 Jelly Bean, NFC oraz akumulator pozwalający na około 8 godzin pracy.
via Liliputing