Microsoft wkroczył w erę całkowitego minimalizmu. Zrezygnował z tradycyjnego interfejsu systemu Windows i zastąpił go prostymi ikonami w kształcie kwadratów i prostokątów. Chcąc zachować spójność wizualną tworzonego przez siebie oprogramowania, to samo uczynił pakietowi biurowemu Office, z którego korzystają miliony użytkowników na całym świecie.
Microsoft Office 2013 został zaprezentowany na niespodziewanej konferencji prasowej, która zakończyła się kilka chwil temu. Prowadził ją Steve Ballmer, obecny dyrektor generalny firmy Microsoftu i z typową dla siebie pasją opowiadał o nowych, ekscytujących funkcjach oprogramowania. A tych nie zabrakło. Oprócz upodobnienia interfejsu programu do Metro znanego z Windows 8, gigant z Redmond wyposażył je w potężną integrację z usługą w chmurze, która zajmuje się nie tylko przechowywaniem ważnych dla nas dokumentów, ale także zapamiętywaniem miejsca, w którym skończyliśmy pisać. Warto zaznaczyć, że ta nowość będzie dostępna wyłącznie dla subskrybentów aplikacji Microsoft Office 365 Home Premium. Ci, którzy zakupią komputerową wersję pakietu Office 2013, będą musieli zdać się na możliwości usługi SkyDrive.
Nowej funkcji doczekał się edytor tekstowy Microsoft Word. W jego najnowszej wersji będzie możliwe wyświetlenie i edycja pliku PDF, czyli coś z (mam nadzieję) nie tylko ja miałem problem od dawien dawna. Co więcej, do tworzonych w Wordzie dokumentów będzie można wkleić film wideo z serwisu YouTube, Bing Video lub jakiegokolwiek innego oferującego kod osadzania. Większe i mniejsze zmiany w strukturze działania wprowadzono także do programów Excel, PowerPoint, One Note i Outlook. Jest ich tak dużo, że opisywałbym je do jutra po południu, a i tak pomyliłbym się w dwóch lub trzech miejscach. Pełną listę nowości znajdziecie w linkach źródłowych.
Ponieważ naszym (tuszę, że wypowiadam się także w Waszym imieniu) konikiem są tablety internetowe, zastanówmy się, czy nowo zaprezentowany pakiet Office 2013 ma coś z nimi wspólnego. Otóż ma i to bardzo dużo. Przez całą konferencję prasową inżynierowie Microsoftu pokazywali możliwości poszczególnych aplikacji na tablecie Samsunga pracującym pod kontrolą systemu Windows 8 (pewnie Series 7 Slate). Jak się domyślacie, oznacza to, że Office 2013 został wyposażony w interfejs zaprojektowany z myślą o obsłudze palcem. Okna wciąż są pełne niewielkich przycisków, kwadracików, znaków zapytania i iksów, lecz całość zdecydowanie bardziej zachęca do interakcji niż niesamowicie zatłoczony interfejs aplikacji na Windows 7. Co więcej, niektóre elementy pakietu Office 2013 będą kompatybilne z systemem Windows 8 RT, a co za tym idzie – z tabletami z procesorami o architekturze ARM. Ponieważ te urządzenia mają być nieco tańsze od swoich bardziej zaawansowanych braci, zyskają na tym klienci biznesowi, którzy będą chcieli pracować poza biurem i zachować parę banknotów w kieszeni.
Microsoft powoli zaczyna budować swoją nową, metrową, jeśli wolno mi w ten sposób nawiązać do interfejsu Metro, platformą. Co o niej sądzicie? Czy całkowity minimalizm jest odpowiednim kierunkiem?