Steve Ballmer, prezes Microsoftu, podczas konferencji Worldwide Partner Conference w Kanadzie uchylił rąbka tajemnicy na temat oczekiwań wobec tabletu Surface. Stwierdził, że firma spodziewa się sprzedaży kilku milionów jego egzemplarzy, które będą stanowić ułamek prognozowanych na ten rok 375 milionów urządzeń z systemem Windows 8 dostarczonych klientom.
Podczas swojej przemowy, Ballmer wielokrotnie podkreślił znaczenie współpracy zawartej pomiędzy Microsoftem a producentami komputerów i tabletów OEM. „Potrzebujemy partnerów, by zagwarantować różnorodność sprzętu”, powiedział. Trudno się z nim nie zgodzić. Sukces platformy Windows 8 obejmującej zarówno wersję Pro, jak i RT, zależy od liczby i jakości produktów tworzonych przez wspólników biznesowych. Póki co, w wyścigu po tabletowe złoto zamierzają wziąć udział Asus, Toshiba, Lenovo, Hewlett-Packard, Dell, a najprawdopodobniej także Samsung. Większość z nich zamierza skupić się na urządzeniach z procesorami Intela i systemie Windows 8 Pro. W takiej sytuacji Surface ma kolosalne znaczenie, albowiem to od niego – i starań marketingowych Microsoftu – będzie zależeć promocja platformy Windows 8 RT i sprzętu z układami ARM. Jeżeli koncernowi Ballmera uda się sprzedać kilka milionów Surface, wyjdzie to na dobre rynkowi. Ot, kolejny katalizator jego rozwoju.
Specyfikacja pierwszego wariantu tabletu Microsoft Surface obejmuje 10,6-calowy pojemnościowy ekran dotykowy, czterordzeniowy procesor Nvidia Tegra 3, 32GB lub 64GB pamięci wewnętrznej oraz ważącą 680 gramów obudowę o grubości nieprzekraczającej 9,3 mm. Na drugi, dedykowany bardziej wymagającym klientom wariantu urządzenia składa się podobny wyświetlacz, lecz wyposażony we wsparcie dla rysika, wykonany w technologii 22nm procesor Intel Ivy Bridge, dysk o pojemności 64GB lub 128GB oraz porty USB 3.0.
via The Verge