Nowy iPad został zaprezentowany światu w pierwszym kwartale bieżącego roku i jeszcze był ciepły (dosłownie), gdy pojawiły się pogłoski o kolejnej generacji tabletu. Coraz więcej wskazuje na to, że już wkrótce światło dzienne ujrzy iPad mini lub nieco ulepszony nowy iPad. Kwestia nazewnictwa pozostaje sporna, albowiem ilość szczegółów jest niewielka. Czwarta generacja tabletu Apple może być zarówno techniczną korektą nowego iPada, jak i jego 7,85-calową wersją mającą na celu podbić serca klientom, którym zależy na mobilności.
Serwis DigiTimes wydaje się skłaniać ku pierwszej opcji. Informacje pochodzące ze źródeł, na które się powołuje, często okazały się nieprawdziwe i daleko odbiegające od prawdy, dlatego te powinniśmy sklasyfikować jako plotki i opatrzyć wielkim znakiem zapytania. DigiTimes twierdzi, że Apple pracuje nad iPadem o specyfikacji podobnej do jego obecnej generacji, lecz cieńszym i wyposażonym w wyświetlacz z panelem IGZO. W tę technologię miał być wyposażony już nowy iPad, lecz z powodu problemów z produkcją firmy Sharp będącej wytwórcą wyświetlaczy dla Apple, stało się to niemożliwe. Rezultatem przymusu pójścia na kompromis i chęci wprowadzenia tabletu na rynek na czas, okazały się większa waga i grubość trzeciej generacji iPada. DigiTimes uważa, że Apple rozwiązało te problemy i nowy (jeszcze nowszy) iPad będzie miał gabaryty zbliżone do iPada 2.
Tajemniczy panel IGZO jest dodatkiem do produkowanych przez Sharp wyświetlaczy LCD. Jego największą zaletą jest znaczące obniżenie poboru energii wymaganej do wydajnego przepuszczania światła przez ekran.
Jak sądzicie, Apple rzeczywiście pracuje nad nowym iPadem? Jeśli tak, będzie to iPad mini czy też nowy iPad S lub iPad 4?
via Redmond Pie