Tablet Google Nexus 7 został zaprezentowany światu podczas wczorajszej konferencji Google I/O i nie wątpię, że jeszcze nie raz o nim usłyszymy. Nie dość, że jest to flagowa „dachówka” producenta najpopularniejszego mobilnego systemu operacyjnego na świecie, to jeszcze może pochwalić się dobrą specyfikacją i niezwykle atrakcyjną ceną.
Ponieważ większość jego technicznych sekretów zdradziliśmy Wam ubiegłego wieczoru, na dziś pozostały jedynie ciekawostki. Czy wiecie, że Google Nexus 7 powstał w zaledwie 4 miesiące? Dokonał tego tajwański producent Asus, który opracował system wcielający inżynierów z całego świata. Różne strefy czasowe umożliwiły pracę 24 godziny na dobę i pełną produktywność zespołu. Tą zaskakującą informacją podzielił się Andy Rubin, szef działu zajmującego się systemem Android w Google.
Jonny Shih, prezes Asusa, dodał, że ” [jego] inżynierowie skarżyli się, że taka praca jest dla nich torturą”. Choć z tych słów wyziera znaczenie pejoratywne, tak naprawdę chodzi o nieregularne godziny pracy oraz jej warunki. Google postawiło poprzeczkę bardzo wysoko: Nexus 7 miał być gotowy w cztery miesiące i kosztować mniej niż 200 dolarów. Asus robił wszystko, by zredukować koszty produkcji urządzenia. Udało mu się, ale to osiągnięcie nie przyszło łatwo. Musiał iść na ustępstwa i zrezygnować z niektórych funkcji (np. modemu 3G i czytnika kart pamięci). W związku z narzuconym przez giganta z Mountain View przymusem zachowania dobrej specyfikacji i wcześniej wyznaczonej ceny, tablet Google Nexus 7 jest sprzedawany po kosztach produkcji, czyli Google i Asus nie zarabiają na nim.
Mimo wszelkich przeciwności, za 199 dolarów (8GB) i 249 dolarów (16GB) Asus stworzył tablet, które może równać się z większymi i droższymi urządzeniami. Serwis Engadget przygotował zestawienie wyników wydajnościowych Google Nexusa, Galaxy Taba 7.7 oraz Asusa Transformer Pad Infinity. Okazało się, że umieszczone wewnątrz Nexusa czterordzeniowy układ Nvidia Tegra 3 i nowy system operacyjny Android 4.1 Jelly Bean pozwoliły mu na zwycięstwo w trzech na cztery przeprowadzone testy.