Targi CES 2012 przeszły do historii. Tradycyjnie był to dla nas bardzo pracowity czas za sprawą producentów, którzy zaprezentowali sporo nowych tabletów – no właśnie, część można nazwać „nowymi”, bo były to odgrzewane kotlety, ale o tym za chwilę. W tętniącym życiem Las Vegas powoli robi się coraz mniej tłoczno, a to jest wskazówka dla nas, że pora zebrać w jednym miejscu to, co zostało tam zaprezentowane. Zapraszam na obszerne podsumowanie targów CES 2012.
Tablety z Tegrą 3
– tym urządzeniom niewątpliwie należy się chwila uwagi. Nie tylko dlatego, że są interesujące i wskoczyły na wyższy poziom (w sensie rozdzielczości ekranu), ale też dlatego, że ich liczba nieco nas rozczarowała. Zapowiadał się wysyp tabletów z Tegrą 3, a było ich zaledwie kilka. Kto wie, być może więcej takich zawodników poznamy jeszcze na MWC w Barcelonie.
Największą niespodzianką targów CES 2012 okazał się Asus Eee Pad MeMO 370T, nazwany przeze mnie małą wyścigówką. Początkowo, gdy poznaliśmy pierwsze informacje na jego temat, nie wzbudził większego zainteresowania – dopiero po ujawnieniu jego bardzo niskiej ceny(249 dolarów) okazało się, że może być rynkowym hitem. Nie jest to bowiem kolejne niskobudżetowe urządzenie, a tablet z najwyższej półki. Posiada czterordzeniową Tegrę 3, 1GB RAM, wyświetlacz 7″ (1280 x 800 pikseli), aparat o rozdzielczości 8 Mpix oraz Androida Ice Cream Sandwich. Amazon Kindle Fire przy nim wymięka…
O tym tablecie głośno było na jakiś czas przed targami, więc jego oficjalna prezentacja nie była dla nikogo zaskoczeniem. Niestety, do rynkowego debiutu modelu musimy poczekać, bo ten zaplanowano na drugi kwartał 2012 roku. Ale jest na co czekać, jeśli kogoś nie interesuje Asus Transformer Prime, a chce mieć sprzęt z Tegrą 3. Acer Iconia Tab A700 został wyposażony w ekran 10,1″ (1920 x 1200 pikseli), aparat 5 Mpix, Androida Ice Cream Sandwich, kamerkę, microSD, microUSB i microHDMI.
Z debiutu tego modelu ucieszyły się wszystkie osoby, które z kupnem Asusa Transformer Prime TF201 zaczekały lub nie zdążyły w przedsprzedaży, a nie są zadowoleni wszyscy jego właściciele. TF700T jest bowiem podrasowaną wersją TF201. Posiada wyświetlacz 10,1″ o rozdzielczości 1920 x 1200 pikseli oraz zmieniony design (patrz niżej), co ma pomóc działaniu GPS-u, z którym w TF201 część użytkowników ma problem. Do sprzedaży ma trafić w drugim kwartale roku w cenie między 599 a 699 dolarów.
W pierwszej kolejności trafi do sprzedaży na rynku chińskim, aczkolwiek jakiś czas później ma zagościć także poza granicami tego kraju. Urządzenie zostało wyposażone w wyświetlacz o przekątnej 10,1″ (1920 x 1200 pikseli), aparat 8 Mxpi, wyjście microHDMI, microUSB, USB, 3G, slot kart SD i Androida Ice Cream Sandwich.
Jak już wspomniałam w jednym z wpisów, jest to podrasowana wersja A500, a nieco uboższa A700. Posiada bowiem czterordzeniową Tegrę 3 (w przeciwieństwie do A500, gdzie znajdziemy Tegrę 2) i ekran 10,1″ o rozdzielczości 1280 x 800 pikseli (w A700 – 1920 x 1200 pikseli). Pozostałe parametry są standardowe: Android Ice Cream Sandwich (z Acer Ring), 1GB RAM, slot kart microSD, microHDMI, microUSB, aparat 5 Mpix i kamerka.
Wysyp tabletów był.. ale niskobudżetowych
Wszyscy spodziewali się po CES 2012 wysypu tabletów pracujących dzięki czterordzeniowej Tegrze 3. Oczywiście, bez takich się nie obyło, ale było ich zdecydowanie za mało. Okazało się jednak, że w Las Vegas poznaliśmy mnóstwo tanich urządzeń, które mogą się stać ciekawymi propozycjami dla osób z mniej wypchanymi kieszeniami.
Choć jego cena nie została ujawniona, spodziewamy się, że zbyt wysoka nie będzie. AigoPad M803 ma ekran 8″ (1280 x 768 pikseli), procesor oparty o ARM Cortex A9, kamerkę 0,3 Mpix, slot kart microSD, 8GB pamięci, Androida Ice Cream Sandwich oraz akumulator o pojemności 6000 mAh.
Jak na swoje parametry, zdecydowanie za drogi. Producent będzie sobie życzył za niego 169 dolarów, a w zamian oferuje jedynie jednordzeniowy procesor, ekran 7″ (800 x 480 pikseli), kamerkę, slot kart microSD, wyjście microHDMI, aparat. 4GB pamięci i Android Ice Cream Sandwich. Nawet nie ma dostępu do Android Market. Na CES 2012 ViewSonic zaprezentował także tablet ViewPad 10pi z Windows 7 i Androidem.
Za trzysta dolarów otrzymujemy sprzęt działający w oparciu o Androida 3.2 z możliwością aktualizacji do Androida 4.0, ekran 9,7″ (1024 x 768 pikseli), dwurdzeniowy procesor Qualcomm Snapdragon APQ8060 1,2GHz, 1GB RAM, WiFi, Bluetooth, aparat 2 Mpix, slot kart microSD, GPS i akumulator o pojemności 6800 mAh. Pozostałe modele są jeszcze ciekawsze, ale i nieco droższe.
Odgrzewanych kotletów nigdy za wiele…
Zawiodła mnie firma Toshiba, która jakiś czas przed targami chwaliła się, że zaprezentuje światu najlżejszy i najcieńszy tablet. A i owszem, jak zapowiadała, tak zrobiła, ale był to model Excite X10, czyli nic innego jak znana nam wcześniej Toshiba AT200, której premiera miała miejsce na IFA 2011 w Berlinie.
Nieco inna sytuacja miała miejsce w przypadku Gigabyte. Producent ten zaprezentował jedynie nieco podrasowaną wersję swojego tabletu S1080 znanego od dłuższego czasu. Poznaliśmy teraz S1081, który niewiele różni się od swojego poprzednika.
Do grona odgrzewanych kotletów można zaliczyć też Asusa Transformer Prime TF700T, ale z racji tego, że został wspomniany powyżej, teraz go ominę. Ale skupię się na innym dziecku tajwańskiego koncernu – Asusie Eee Pad Memo 171, którego poznaliśmy równo rok temu (podczas CES 2011) a do tej pory nie zadebiutował na rynku…
Tablety są OK, ale w hybrydach jest przyszłość
– z takiego właśnie założenia wyszli producenci, którzy prezentowali swoje projekty na CES 2012. O ile dotychczas hybryd łączących w sobie możliwości tabletów i netbooków było niewiele, tak w Las Vegas nastąpił ich wysyp. I to w wielu różnych postaciach.
Gdy tylko go zobaczyłam, na myśl przyszedł mi Asus Transformer (i Prime). Jest to dokładnie ta sama forma – stacja dokująca + ekran, który można w nią wpiąć. Jednak w przypadku modelu Lenovo jednostką centralną nie jest wcale chip Nvidii (Tegra 2 lub 3), a procesor Qualcomm Snapdragon 8960 o taktowaniu 1,5GHz. Tablet działa dziewięć godzin na baterii, po podłączeniu klawiatury – drugie tyle.
Urządzenie podobne do Dell Inspiron Duo – ekran (bez ramki, która zostaje w niezmienionej pozycji) można obracać tak, by jego wyświetlacz położył się na klawiaturze. Na temat tego modelu obecnie nie wiadomo zbyt wiele. W pamięć może Wam zapaść fakt, iż na jego pokładzie znajdziemy ekran 10″, procesor Cedar Trail, dwa porty USB, wyjście HDMI i Windows 7.
Bardzo interesujący projekt tabletu/laptopa/monitora. Urządzenie zostało wyposażone w 13,3-calowy wyświetlacz IPS (10-punktowy multitouch) o rozdzielczości 1600 x 900 pikseli, procesor Intel Core – Ivy Bridge, do 8GB RAM, SSD o maksymalnej pojemności 256GB oraz akumulator mający pozwalać na osiem godzin pracy. Do sprzedaży ma wejść po premierze Windows 8, czyli najprawdopodobniej pod koniec 2012 roku w cenie ok. 1200 dolarów.
Takich hybryd na rynku jest już mnóstwo – laptopy z obracanymi ekranami. Na temat tego modelu pracującego w oparciu o Windows 7 wiemy, że posiada 10,1-calowy ekran o rozdzielczości 1366 x 768 pikseli, USB 3.0, procesor Cedar Trail oraz 6-komorową baterię.
- Intel zaciera granicę pomiędzy ultrabookami a tabletami, czyli komputery z dotykowymi ekranami
CES-owe ciekawostki
Do tej kategorii niewątpliwie należy zaliczyć Razer Project Fiona, tablet stworzony z myślą o graczach. Od tabletowej konkurencji wyróżnia się dwoma kontrolerami umieszczonymi po bokach tabletu. Niestety, na jego premierę trzeba będzie nieco poczekać, bowiem do sprzedaży ma trafić dopiero po debiucie Windows 8, czyli najprawdopodobniej pod koniec 2012 roku. Cena modelu, którego jednostką centralną ma być Intel Core i7, ma wynosić poniżej 1000 dolarów.
Kilka informacji, o których nie ma sensu się drugi raz rozpisywać, ale są warte odnotowania – jeśli ktoś się chce dowiedzieć więcej na ich temat – wystarczy kliknąć w poniższe linki:
– nawiązanie współpracy Motoroli z Intelem,
– Windows 8 w październiku? Poole z Microsoftu: „myślę, że warto to rozważyć”,
– Corning Gorilla Glass 2,
– TI OMAP 4470 0 50% szybszy od poprzednika,
– BlueStacks App Player połączy Androida i Windows 8,
– IdeaPad K2110 z Intel Medfield i Androidem 4.0 – prototyp,
– prototypy tabletów Toshiby: 5,1″, 7,7″ i 13,3″, na których temat nie wiadomo zupełnie nic,
– Pixel Qi na CES 2012,
– potwierdzenie Androida Ice Cream Sandwich dla Huawei MediaPad,
– QOOQ – tablet do zadań kuchennych,
– Lenovo IdeaPad S2 7,
– Vizio VTAB3010 – elegancka tajemnica.
O czym nie pisaliśmy, a warto wspomnieć słów kilka?
Z targami jest często tak, że jeszcze na kilka dni po ich zakończeniu dochodzą do nas informacje o sprzęcie, który podczas trwania danego wydarzenia został zaprezentowany. I tak, np., było w przypadku urządzeń, o których kilka słów przeczytacie poniżej.
- Toshiba
Na początek tablet udający rybkę ;) Tzn. wodoodporne urządzenie umieszczone w wodzie ładowane bezprzewodowo – fajny bajer, robi wrażenie:
- Fujitsu
Pozostając wśród wodoodpornych tabletów, podobny sprzęt zaprezentowany został na stoisku Fujitsu. Arrows Tab pracuje w oparciu dzięki dwurdzeniowemu procesorowi TI OMAP4430 o częstotliwości taktowania 1GHz, a na jego pokładzie znajdziemy ekran o przekątnej 10,1″ o rozdzielczości 1280 x 800 pikseli i Androida 3.2 Honeycomb.
- Panasonic
Panasonic jest jedną z tych firm, które do rynku tabletów internetowych podchodzą zupełnie inaczej niż pozostali gracze – skupia się głównie w segmencie odpornych urządzeń – „rugged”. I faktycznie, na CES 2012 pokazane zostały dwa modele, ale nie mogliście o nich przeczytać na łamach Tabletowo.pl, bo urządzenia te znamy od kilku miesięcy: ToughPad A1 i ToughPad B1. Jednak w Las Vegas producent zaproponował nam jeszcze coś – tablet, jakiego chyba się nikt nie spodziewał. Panasonic Skype Tablet. Na temat samego urządzenia nie wiadomo zbyt wiele oprócz tego, że pozwala przeprowadzać rozmowy wideo dzięki kamerce i wyświetlaczowi o przekątnej 7″ oraz że posiada slot kart SD oraz jack audio 3,5 mm.
- Polaroid
Mogę się założyć, że obecności tej firmy w tabletowym podsumowaniu CES 2012 nie spodziewał się nikt. Mimo że zaprezentowany tablet nie jest urządzeniem wysokich lotów, tak ze względu na firmę kojarzoną głównie z aparatami, warto o nim wspomnieć. Polaroid PTab7200C. Posiada 7-calowy ekran (pojemnościowy) o rozdzielczości 800 x 480 pikseli, procesor RK2018 o taktowaniu 1GHz, 4GB pamięci, slot kart microSD, WiFi. Nie ma natomiast ani Bluetooth, ani kamerki, ani aparatu. Na targach pracował pod kontrolą Androida 2.3, ale w niedalekiej przyszłości ma otrzymać aktualizację do Androida Ice Cream Sandwich. Do sprzedaży ma wejść w marcu w cenie wynoszącej 149 dolarów. Pisząc o firmie Polaroid warto nadmienić, że o wiele ciekawszy sprzęt zaprezentowała na rynku telefonów komórkowych – jest nim smartfon Polaroid SC1630 z aparatem o rozdzielczości 16Mpix.
- Skytech
Jeśli ktoś czeka na tablety z jednostką centralną Cedar Trail, to propozycja Skytex – X-Series jest dla niego stworzona. Urządzenie posiada 2GB RAM, ekran 10,1″ (1280 x 800 pikseli), Windows 7, SSD 60GB, WiFi, Bluetooth, dwa porty USB 3.0, aparat 5 Mpix i kamerkę 1,3 Mpix.
Do zobaczenia na CES 2013 i kolejnych targach w 2012 roku
I to by było na tyle. Na CES 2012 działo się naprawdę sporo, choć można czuć lekki niedosyt. Producenci wyraźnie skupili się na hybrydach, przez co typowych i interesujących tabletów zaprezentowano mniej niż można się było tego spodziewać. Pozostaje nam cierpliwie poczekać do MWC 2012 w lutym, gdzie najprawdopodobniej kolejne tablety zaprezentuje choćby Samsung czy HTC, czyli producenci, którzy w Las Vegas siedzieli cicho. Przypomnę tylko, że w Barcelonie będziemy obecni w dwuosobowym składzie :)
_______
Bierzemy udział w konkursie Blog Roku 2011 – zagłosuj! -> więcej info