Firma Apple opublikowała bardzo ciekawy raport z ostatnich trzech miesięcy, będący pierwszym, podczas gdy koncernem kieruje Tim Cook (na stanowisku CEO Apple ledwie od sierpnia). Najbardziej interesujące nas urządzenia, czyli tablety Apple, sprzedawały się jak ciepłe bułeczki i w ciągu ostatniego kwartału trafiły do rąk aż 11,1 milionów nowych klientów.
Przychód Apple w czwartym kwartale roku fiskalnego firmy (pokrywającego się mniej więcej z trzecim kwartałem roku – kończy się bowiem 24 września) wyniósł 28,3 mld dolarów, natomiast 6,62 mld dolarów to zysk netto (ok. 7,05 dolara na akcję).
Smartfony iPhone trafiły do 17,07 mln osób (wzrost 21% w porównaniu z analogicznym okresem poprzedniego roku), natomiast odtwarzacze iPod – 6,62 mln (spadek 27%). Najbardziej pozytywnie wypadła sprzedaż tabletów Apple i komputerów Mac. iPady sprzedały się w ilości 11,12 mln sztuk na całym świecie (wzrost 166%), natomiast Maki – 4,89 mln (wzrost 26%).
Tim Cook dał jednoznacznie do zrozumienia, że obecnie trwający kwartał będzie należał do iPhone’a 4S. Stwierdził rzecz oczywistą, że: odpowiedź klientów na rynkową premierę iPhone’a 4S była fantastyczna – bo jak inaczej można mówić o sprzedaży czterech milionów sztuk modelu w ledwie trzy dni? Po czym dodał, że spodziewa się dalszego utrzymania zainteresowania smartfonem Apple w ciągu okresu przedświątecznego, który zbliża się wielkimi krokami.
Jestem bardzo ciekawa jak będzie się przedstawiała sprzedaż urządzeń Apple w czwartym kwartale bieżącego roku – przede wszystkim tabletów oraz smartfonów. Nie ulega wątpliwości, że będzie wysoka… Pozostaje tylko pytanie jak bardzo.