Samsung Galaxy Tab 7.7 to jedna z niewielu (tak, niestety, niewielu…) tabletowych nowości, które zostały zaprezentowane i z którymi mieliśmy okazję zapoznać się podczas targów IFA 2011 w Berlinie. Niewątpliwie jego premiera wywołała wielkie poruszenie wśród Czytelników Tabletowo.pl oraz pozostałych obserwatorów rynku. Pierwszy tablet z ekranem o dość nietypowej przekątnej ekranu – 7,7″ i wysokiej (jak na tak niewielki wyświetlacz) rozdzielczości – 1280 x 800 pikseli (w dodatku wykonany w technologii Super AMOLED Plus), pracujący w oparciu o Androida 3.2 Honeycomb. Brzmi cudownie, ale jak tablet sprawdza się w rzeczywistości?
Na początek krótka informacja na temat portu USB – Galaxy Tab 7.7 nie został w takowy wyposażony. Samsung zmylił wszystkich podając w oficjalnej specyfikacji „USB 2.0 host”… Wiele wskazuje na to, że po prostu będzie można do niego dokupić odpowiedni adapter (podobnie jak ma to miejsce w przypadku jego większego brata – Galaxy Tab 10.1).
Zacznijmy od rzeczy, która wpływa na przyjemność użytkowania urządzenia – waga. W tym przypadku jest masakrycznie niska – to jedynie 335 g. Po wzięciu tabletu do rąk wydaje się, jakby się w nich nic nie trzymało – jest on naprawdę lekki jak piórko (lżejszy nawet od Galaxy Tab 7″ – ten waży 380 g).
Jedną z największych zalet Samsunga Galaxy Tab 7.7 jest wyświetlacz Super AMOLED Plus. Oferuje świetne odwzorowanie kolorów i kontrast, wyświetlane barwy są bardzo żywe i realistyczne. Przyczepić się natomiast można do reakcji na dotyk, z czym jeden z testowanych egzemplarzy miał spory problem (dopiero po kilku próbach odblokowania ekranu sztuka ta się udała, a zwykłe korzystanie z niego było bardzo utrudnione).
Urządzenie pracuje w oparciu o Androida 3.2 Honeycomb z TouchWiz. Jak zobaczycie na poniższym wideo, producent – do standardowych trzech klikalnych ikonek w Honeycomb – dodał swoje udogodnienia. I tak, jeden ruch dzieli nas od otwarcia task manager, gdzie możemy podejrzeć aktualnie działające programy i ilość używanej pamięci operacyjnej, a także skróty do takich aplikacji, jak kalkulator, social hub, zegar na świecie i kilka innych. Mała rzecz, a cieszy.
Ciekawostką jest obecność w obudowie tabletu portu podczerwieni (IrDa), dzięki któremu urządzenie może służyć jako pilot do telewizora. Nie ukrywam, że w momencie przyglądania się mu na stoisku Samsunga byliśmy zaskoczeni z obecności tegoż portu – nasze zdziwienie podzieliła hostessa udzielająca odpowiedzi na pytania osób chcących zaznajomić się z Galaxy Tab 7.7. Po chwili jednak otrzymaliśmy potwierdzenie, że to faktycznie jest IrDa.
Samsung Galaxy Tab 7.7 ma dziwne problemy z akcelerometrem, który nie odnajduje się podczas zmieniania orientacji ekranu. I tak, często zdarzają się sytuacje, w których po przewróceniu tabletu z poziomu do pionu, obraz w dalszym ciągu zostaje w poprzedniej, niezmienionej orientacji. Sytuacja zmienia się po kilku sekundach bądź w momencie, gdy pochylimy tablet lekko do siebie.
Jak zobaczycie poniżej, kilka razy napotkaliśmy na dziwne zachowywanie się Galaxy Tab 7.7. Z nieznanych nam przyczyn tablet zawieszał się na kilka chwil, by zaraz potem znów świetnie działać. Urządzenie zrobiło nam psikusa i złapało „zawias” na dłuższą chwilę podczas nagrywania wideo. To może świadczyć o fakcie, że pokazane na IFA 2011 urządzenia nie są jeszcze w wersji finalnej lub… że takie właśnie problemy będziemy mogli napotkać w modelach, które ostatecznie trafią do sprzedaży. Mamy jednak nadzieję, że prawdziwa jest pierwsza wersja.
Z rzeczy ogólnych – korzystanie z tabletu jest bardzo przyjemne – świetnie leży w dłoni, jest lekki i poręczny, a dodatkowo oferuje świetny ekran i szerokie kąty widzenia. Można się przyczepić do dość niefortunnego umiejscowienia aparatu (przy jednym z brzegów modelu zamiast na środku), co powoduje, że będzie go można niechcący zasłaniać palcem podczas robienia zdjęć. Gdyby nie fakt, iż urządzenie często się zawiesza, ma problemy z akcelerometrem i pojawiają się lagi podczas przybliżania obrazów lub stron internetowych (multitouch), to można by mówić o tablecie prawie idealnym (prawie, bo brakuje choćby USB). A tak, do doskonałości jeszcze trochę mu brakuje… Mimo wszystko jednak jest to bardzo ciekawa propozycja, wnosząca na tabletowy rynek malutki powiew świeżości (przekątna ekranu i jego technologia).
Wciąż nie została podana cena Samsunga Galaxy Tab 7.7, więc nie wiadomo jakiej kwoty można się spodziewać… Jeśli chcecie sobie przypomnieć jego parametry techniczne – znajdziecie je tutaj, a tymczasem zapraszam do obejrzenia poniższych wideo, pokazujących pracę tabletu: