Najnowszy Samsung Galaxy Tab 10.1, to doskonały tablet do pracy i rozrywki, który śmiało może konkurować z liderem tego rynku, iPadem. Android Honeycomb na pokładzie oraz topowa specyfikacja techniczna, czynią z niego jednocześnie najlepszy tablet z tym systemem operacyjnym, jaki do tej pory miałem w rękach. Czy ma jakieś wady? Odpowiedzi w poniższym tekście.
Tablet Samsunga z wyglądu przypomina iPada. Nie jest to w żadnym wypadku zarzut, tylko wrażenie jakie odnosi się w pierwszej chwili. Front Galaxy Taba zajmuje dziesięcio-calowy wyświetlacz otoczony czarną ramką, w której umieszczono oczko kamery. Całość uzupełnia srebrna, przypominającą szczotkowane aluminium obwódka, zachodząca na plecy urządzenia. Na jednej z krawędzi umieszczone zostały dwa fizyczne przyciski: głośniej/ciszej i przycisk wybudzania ekranu. To jedyne przyciski jakie znajdziemy na całym tablecie. Na tej samej krawędzi znajduje się standardowe wyjście słuchawkowe Jack. Po bokach rozmieszczone są głośniki, nie ma co jednak liczyć w ich przypadku na dźwięk wysokiej jakości. Tył wykonany został z białego błyszczącego plastiku. Znajduje się tu również oczko drugiej kamery i LEDowy flash. Całość wygląda oryginalnie i nowocześnie, ale plastikowy tył w niektórych miejscach uginał się podczas trzymania (przynajmniej tak zachowywał się testowy egzemplarz). Mimo to tablet prezentuje się korzystnie, choć – moim zdaniem – nie tak dobrze jak iPad.
Dotykowy ekran ma rozdzielczość 1280×800 pikseli, 149 pikseli na cal (ppi). Przekładając te parametry na wrażenie wzrokowe, matryca Samsunga wypada bardzo dobrze. Ekran jest odpowiednio czuły i precyzyjnie reaguje na dotyk. Zainstalowane standardowo kodeki obsługują dziewięć formatów wideo. Większa rozdzielczość niż w iPadzie przemawia na korzyść tabletu Samsunga, ale jest różnica minimalna i ciężko ją zauważyć.
Ze względu na swoje wymiary, testowany Galaxy Tab nie jest tak mobilny, jak modele 7 calowe. Świetnie za to sprawdza się jako urządzenie do konsumpcji mediów, rozrywki lub pracy (dzięki aplikacji Polaris Office). Wbudowana w tablet bateria ma 7000mAh. W praktyce wystarcza na 2 dni dość intensywnego użytkowania (kilka filmów z YouTube, kręcenie i edycja kilku filmików wideo, ciągła synchronizacja widgetów, poczta, surfowanie w sieci, gry itd), co jest moim zdaniem wynikiem bardzo dobrym.
Tylna kamera ma zaledwie 3MPix rozdzielczości, co może i nie robi wrażenia w porównaniu z matrycami w smartphonach (np. 8MPix w Samsungu Galaxy S II), ale w praktyce sprawdza się całkiem nieźle. Frontowa ma 2MPix i służy przede wszystkim do wideorozmów.
Wideo nakręcone Samsungiem Galaxy Tab 10.1:
Przykładowe fotki zrobione tym tabletem:
Najistotniejszym elementem, kluczowym dla użytkownika jest system operacyjny. Samsung Galaxy Tab 10.1 pracuje na Androidzie w wersji Honeycomb, zoptymalizowanej pod kątem tabletów. Funkcjonalność zwiększają widgety i skróty do aplikacji, które możemy umieścić na jednym z 5 pulpitów. Podczas pierwszej styczności z tabletem Samsunga ma się wrażenie, że brakuje w nim przycisków nawigacji, np. takich jakie znamy z Samsunga Galaxy Tab pierwszej generacji, które podświetlały się wtedy, gdy mogliśmy z nich skorzystać. Tu jednak wyświetlają się one na ekranie i już po chwili korzystania ten sposób staje się jak najbardziej naturalny. Brakowało mi jedynie wygodnego, systemowego sposobu zarządzania uruchomionymi aplikacjami. Aby wyłączyć działające w tle programy konieczne było pobranie z Android Marketu Task Managera. System działa na prawdę szybko i płynnie, a do tego świetnie wygląda. Przejścia pomiędzy ekranami, widety, różne animacje… Jest tu dużo więcej wodotrysków niż w minimalistycznym, uporządkowanym i nudnym iOS.
Krótkie wideo o tym jak działa Honeycomb na tym Samsungu:
Gorzej wygląda sprawa z dostępnością aplikacji dla tabletów w Android Markecie. Większość z nich, to programy przygotowane dla smartphonów, które w najlepszym razie skalują się do rozmiarów 10 calowego wyświetlacza lub po prostu wyświetlają się na części ekranu. To poważny mankament, ponieważ to aplikacje pozwalają wykorzystać możliwości tabletu w pełni. Dla wielu osób może to być czynnik decydujący przy wyborze: Android czy iOS. Przeglądarka w Samsungu jest bardzo szybka i ma charakterystyczne dla komputerowych przeglądarek karty, co ułatwia korzystanie z niej. Jednak jej mankamentem jest otwieranie wielu stron w dostosowanej do smartphonów wersji mobilnej, a ponadto zdarzało jej się przycinać w trakcie pracy.
Samsung Galaxy Tab 10.1 to najlepszy tablet z Androidem jaki miałem w rękach. Głównie za sprawą doskonałego systemu operacyjnego, który wreszcie działa i wygląda tak jak powinien. Jak się on ma do iPada? Technologicznie, nie ma już praktycznie żadnej różnicy. Odczujemy ją dopiero w ilości i jakości dostępnych na Galaxy Taba aplikacji , których w tym momencie jest jak na lekarstwo. To w zasadzie jedyna, ale za to poważna wada tego tabletu.
_ _ _ _ _
A jeśli i Ty masz jakiś tablet internetowy i chcesz się podzielić własną opinią dotyczącą tego urządzenia – daj znać na mejla: admin (małpka) tabletowo.pl
Dotychczas Czytelnicy Tabletowo.pl dzielili się z nami swoimi opiniami na temat następujących tabletów:
– Acer Iconia Tab A500,
– Motorola Xoom,
– Notion Ink Adam (cz. 1),
– Notion Ink Adam (cz. 2),
– Asus Eee Pad Transformer,
– Archos 101 Internet Tablet,
– Archos 101 Internet Tablet,
– Samsung Galaxy Tab.
Jeszcze a propos Samsunga Galaxy Tab 10.1 – premiera w Polsce pod koniec czerwca, koszt – 2299 złotych za 16GB, 3G.