Jeśli jeszcze o tym nie wiecie (w co wątpię) to przypominam wszystkim na wszelki wypadek. Firma Samsung potraktowała nas troszkę poważniej niż inni producenci i przygotowała swoje mobilne stoiska w prawie całym kraju, na których możemy z bliska zobaczyć i dotknąć sporo rożnych modeli telefonów firmy, telewizor (taki fajny płaski) i (co dla nas najbardziej interesujące) zapoznać się bliżej z Galaxy Tab’em 10.1. Stoisko takie znajduje się i w moim mieście zatem dziś, na szybko, wykroiłem sobie troszeczkę czasu aby pojechać, zobaczyć i dotknąć.
Od raz przepraszam Was serdecznie za brak zdjęć. Aktualnie oczekuję na informacje od firmy Samsung czy wyrazi zgodę na tego typu działalność na swoim stanowisku – jeśli tak, postaram się nadrobić tę zaległość.
Zanim przejdę do rzeczy czyli tego co miałem w rękach – kilka uwag. Nie traktujcie mojej wypowiedzi jako testu urządzenia bo ze względów oczywistych nim nie jest. Wg informacji przekazanych przez Panów z obsługi stoiska prezentowany model nie jest finalny.
A zatem… prezentowany na stoisku Samsunga Galaxy Tab 10.1 był w wersji 3G. Na górze urządzenia była malutka klapka z napisem „sim”. W środku siedziała karta jednego z naszych operatorów, niestety bez żadnego kredytu – szkoda. Z tego też powodu nie miałem możliwości „odpalenia” przeglądarki lub jakiejkolwiek innej aplikacji wymagającej połączenia z siecią. Pan, który pokazywał mi urządzenie (a także opis obok Tab’a) mówi, że Galaxy Tab jest wyposażony w procesor dwurdzeniowy, taktowany zegarem 1,2 GHz. Niestety nie było ani słowa o tym jaki to procesor, nie wiedzieli tego także Panowie obsługujący stoisko (ja przyznam się szczerze – nie wiem jak to sprawdzić). Jeśli pamiętacie naszą informację z wczoraj dot. opisu Galaxy Taba 10.1 na stronie brytyjskiego Vodafone to od razu spieszę Was powiadomić, że opis na stronie został zmieniony i teraz tablet Samsunga sprzedawany przez Vodafone ma być taktowany zegarem 1 GHz. Tym samym w sprawie procesora nadal więcej pytań niż odpowiedzi. Trudno, musimy poczekać. Osobiście nadal uważam, że było by bardzo fajnie gdyby wreszcie dało się kupić 10″ tablet z innym niż Tegra 2 procesorem.
W końcu odważyłem się wziąć Tab’a do ręki. Pierwsze, co zwróciło moja uwagę, to waga urządzenia. 599 g to (dla kogoś kto tak jak ja nie korzystał dotąd z tabletu) wcale nie tak mało. Na tym tle zupełnie nie wyobrażam sobie jak komfortowo mógłbym korzystać z jeszcze cięższej Motoroli Xoom czy iPada 1. Tym bardziej mam nadzieje, że Galaxy Tab 10.1 będzie tak udanym produktem na jaki się zapowiada i nie będę zmuszony kupić czegoś cięższego. Tym z Was, którzy nie mieli dotąd okazji obcować z tabletem, polecam odsypać np. odpowiednią ilość cukru z 1 kg. – to da Wam lepsze wyobrażenie o wadze tabletów w rzeczywistości – nie są lekkie jak piórko i nowoczesne smartfony (nawet duże) to inna klasa wagowa. Bez względu na model i markę trzymanie w rekach 9 – 10 calowego tabletu będzie na dłuższą metę męczące. Jeśli będzie Wam zależeć na jak najniższej wadze urządzenia to GT 10.1 powinien byc nr 1 na Waszej liście potencjalnych zakupów.
Kolejna rzecz, która zwraca uwagę to jakość całego urządzenia. Nie mam porównania z iPadem 2 bo takowego nie posiadam i w rękach nie miałem ale z mojego punktu widzenia zupełnie do Galaxy Taba 10.1 nie można się przyczepić. Ekran jest świetnej jakości, z dobrymi kątami widzenia. Technologia Super PLS zastosowana w tablecie stanowczo się sprawdza (przynajmniej jeśli chodzi o korzystanie z urządzenia w pomieszczeniu). Tablet dobrze leży w rękach, a czarna obwódka wokół ekranu jest w sam raz – ani za duża ani za mała. Tablet jest faktycznie cieniutki. Plastik z którego jest wykonany (miałem w rękach biały tablet) jest śliski ale nigdzie się nie ugina, itp. Całość sprawia naprawdę bardzo solidne wrażenie i daje poczucie posiadania w rękach wysokiej klasy urządzenia. Mam tylko nadzieje, że będzie tez dostępna wersja z czarna obudową, która wydaje mi się subtelniejsza i mniej zwracająca uwagę na siebie i użytkownika. Kamerę włączyłem (zewnętrzną) dosłownie na chwilę i po tym co widziałem chyba należy ją (i zdaje się, że kamery w tabletach generalnie) traktować jako zabawkę w gadżecie. Choć kto wie, przy lepszym oświetleniu może nie będzie tak źle.
Teraz dwie ważne informacje. Testowany tablet był wyposażony w autorski interfejs Samsunga TouchWiz UX. Muszę przyznać, że wywarł na mnie naprawdę dobre wrażenie. Wszystko działa szybko, sprawnie i bez żadnych zacięć, a dodatki do systemu w ramach interfejsu (np. obszar powiadomień czy menadżer plików) są dobrze zrobione. Nie sądzę abym sam miał potrzebę odinstalowania TouchWiz UX – mnie się bardzo podoba. Druga ważna informacja to wersja systemu. Wszystko wskazuje na to, że Galaxy Tab 10.1 trafi do sprzedaży z Androidem 3.1 na pokładzie (tak jak prezentowany model).
Na koniec niepokojąca informacja. Choć prezentowany model miał modem 3G niestety nie był wyposażony w slot kart micro SD. Na ten temat nie było także żadnej informacji na karcie specyfikacji urządzenia, jednak Panowie pracujący na stoisku twierdzili, że „na szkoleniu powiedziano, że taki slot będzie„. Mam nadzieję, ze się nie mylili!
Reasumując… Galaxy Tab 10.1 póki co nadal pozostaje moim faworytem w wyścigu o najlepszy tablet z Androidem na pokładzie. Po tym co widziałem Samsung najprawdopodobniej dostanie moje pieniążki na tablet przeznaczone. Przy okazji prośby o zgodę na zdjęcia i filmowanie zapytałem firmę Samsung o kilka innych szczegółów dotyczących urządzenia. Jak tylko dostanę na nie odpowiedź – dam Wam znać.
W między czasie sprawdźcie czy przypadkiem w Waszej okolicy nie znajduje sie takie stoisko Samsunga – jeśli tak, naprawdę warto się przejść i samemu zobaczyć i dotknąć. jeszcze raz gratulacje dla firmy Samsung za tak fajna inicjatywę (szczególnie w świetle naszych wypowiedzi w tym artykule).