Tablet Amazon na rynku w drugiej połowie roku? Będzie hit?

Ostatnio na łamach Tabletowo.pl rozpoczęła się dyskusja odnośnie formatu ekranu, który jest najwygodniejszy do czytania książek elektronicznych. Jakiś czas później doszły do tego także technologie, w jakich powinny być produkowane wyświetlacze, by czytało się najwygodniej, przy czym nie męczyło oczu. Obecnie na rynku króluje czytnik e-booków Kindle – od Amazon. A gdyby tak Amazon wszedł na rynek tabletów internetowych (co wcale nie jest głupim pomysłem)?

Od jakiegoś czasu sukcesywnie napływają do nas kolejne informacje na temat rzekomo trwających prac w ekipie Amazon nad własnym tabletem. A, jak wiadomo, w każdej, nawet najmniej wiarygodnej plotce, jest ziarenko prawdy. Z każdym miesiącem zaczynamy coraz mocniej wierzyć w to, że tablet Amazon faktycznie powstanie. Co więcej, według nas, ma być jednym z tych urządzeń, które zagrozi iPadowi najbardziej (o czym możecie przeczytać w tym felietonie).

Najlepszym dotychczasowym dowodem tego, że tablet Amazon naprawdę pojawi się na rynku, był wpis Eldara Murtazina na Twitterze. Kto choć trochę interesuje się rynkiem telefonów komórkowych, bądź tabletów wie, że Murtazin (prawie) zawsze ma rację. Ale idźmy dalej.

W sieci pojawia się coraz więcej informacji na temat tego, jaki rzekomo miałby być tablet Amazon. Od dłuższego czasu wiemy już, że ma powstać przy współpracy z Samsungiem. Teraz plotki te zdają się potwierdzać źródła DigiTimes, które jednoznacznie wskazują moment premiery tabletu Amazon na drugą połowę 2011 roku.

Według najnowszych spekulacji, tablet Amazon ma zostać wyposażony w ekran LCD FFS (fringe field switching), zapewniający szeroki kąt widzenia i dobrą widoczność nawet w obecności ostrego światła słonecznego. Wszystko wskazuje na to, że tablet Amazon ma być produkowany przez Quanta w ilości 700 – 800 tysięcy sztuk miesięcznie.

Jeśli urządzenie to pójdzie śladami czytnika Kindle – będzie oferowało dobre parametry techniczne w stosunkowo niskiej cenie, można mu przewidywać rynkowy sukces. Czekamy z niecierpliwością na dalszy rozwój wydarzeń.

źródło