Im więcej informacji na temat Asusa Eee Pad Transformer pojawia się w sieci, tym więcej potencjalnych klientów zwraca na niego coraz większą uwagę. Początkowo urządzenie to zachwyciło nas połączeniem dwóch funkcjonalności: tabletu i netbooka (dzięki podłączanej klawiaturze – oczywiście dodatkowo płatnej), później – specyfikacją, a teraz? Wszystko wskazuje na to, że jedną z wielu zalet sprzętu będzie także jego cena.
Ostatnio wśród producentów panuje dziwny trend wyceniania swoich urządzeń zgodnie z przelicznikiem 1 dolar = 1 euro = 1 funt. I wygląda na to, że podobna sytuacja będzie miała miejsce i tym razem (szkoda, że to wszystko nie jest równe także jednej złotówce… ;)).
Zacznijmy od USA. W tym kraju tablet przez chwilę można było znaleźć na stronie BestBuy – wystawiony był w cenie 400 dolarów (ok. 1200 złotych). Trzeba jednak zaznaczyć, że nie była to przedsprzedaż, a jedynie informacja o nadchodzącym urządzeniu (16GB, „wifi-only”). Można więc domniemywać, że do czasu wprowadzenia do sprzedaży ostateczna cena może się nieco różnić od przytoczonej.
Z kolei w Wielkiej Brytanii Eee Pad Transformer trafi na półki sklepowe 6 kwietnia. Jego cena będzie wynosiła:
– 379 funtów (ok. 1730 złotych) za 16GB,
– 429 funtów (ok. 1960 złotych) za 32GB,
– koszt klawiatury to 50 funtów (ok. 230 złotych).
Informacja pochodząca od francuskiego oddziału producenta sugeruje, że cena Asusa Eee Pad Transformer będzie się zaczynała od 399 euro (ok. 1600 złotych), natomiast na Tajwanie można kupić ten sprzęt za równowartość 500 dolarów (ok. 1500 złotych).
Powyższe ceny są nieco różnorodne, ale dają w miarę pozytywny obraz polskiej ceny tego urządzenia. Możemy się spodziewać, że przyjdzie nam za nie zapłacić ok. 2000 złotych – za wersję z 16GB pamięci. Jak na pewno zauważyliście, cena ta będzie porównywalna do iPada 2 (2049 złotych za 16GB). A w tym wypadku porównanie cenowe jest jak najbardziej na miejscu, gdyż… spójrzcie na poniższą tabelkę:
Asus Eee Pad Transformer – ciekawa alternatywa dla iPada 2. Ktoś uważa inaczej?