Środy z AppStore: Traktor Ben i zaginione owce (recenzja)

AppStore to sklep nie tylko ze skomplikowanymi aplikacjami i grami pełnymi przemocy. To miejsce, w którym każdy odnajdzie coś, co go zainteresuje i sprawi mu przyjemność. Posiadaczami iPhonów, iPodów touch oraz iPadów – urządzeń, które mają dostęp do AppStore – są nie tylko nastolatkowie i dorośli – najmłodsi również odnajdą w tym sklepie aplikacje, które sprawią im mnóstwo frajdy. Dodatkowo, dzięki niezwykłej intuicyjności systemu iOS, rodzice mogą pokazać swoim pociechom, jak prosto jest połączyć wspaniałą zabawę z nauką.

Ja sam, pomimo tego, że stosunkowo dawno wyrosłem z plastikowych samochodzików i książek z obrazkami, bawiłem się przednio dzięki grze „Traktor Ben„.

Gra: Traktor Ben i zaginione owce (Ben The Tractor and the lost sheep)
Uniwersalna: Tak
Autor: Zig Zag Studio
Cena: 2.99$
Link: klik

———-

Mamo, a gdzie są owieczki?

„Traktor Ben i zaginione owce” to interaktywna książeczka dla najmłodszych. Opowiada ona historię czerwonego traktora imieniem Ben, który, z u szerokim uśmiechem na masce, wiedzie spokojne życie w gospodarstwie poczciwego farmera Janka. Sielanka trwała do czasu strzyżenia owiec, kiedy Ben, poproszony przez Janka o przywiezienie zwierząt do zagrody, nie znalazł białych puchatych istotek tam, gdzie się ich spodziewał…

Zadaniem dziecka grającego w grę „Traktor Ben i zaginione owce” jest, jak wskazuje na to tytuł, odnalezienie zaginionych owieczek. Aby to zrobić, będzie musiał przemierzyć farmę wzdłuż i wszerz, szukając śladów i wskazówek mogących podpowiedzieć, gdzie znajdują się owce.

Mamo, poukładamy puzzle?

Przeczytanie (przejście?) całej interaktywnej książeczki o wesołym traktorze Benie zajęło mi trochę mniej niż 10 minut. Może to wydawać się bardzo krótkim czasem, ale należy pamiętać, że gra przeznaczona jest dla dzieci, nie dla ludzi dorosłych. Dla dziecka 10 minut może stać się nudną wiecznością lub, jak w przypadku czasu spędzonego z „Traktorem Benem i zaginionymi owcami”, ciekawą przygodą, która łączy w sobie elementy rozrywkowe z edukacyjnymi. Jednak fabuła nie jest jedynym trybem gry – dostępne są także puzzle, w których dziecko może wybrać jeden z 10 kolorowych obrazków oraz liczbę puzzli – 4, 6, 9 lub 16!

Mamo, znalazłem owieczkę!

Czego dziecko może nauczyć się grając w książeczkę o traktorze Benie? Na pewno spostrzegawczości i woli interakcji ze wszystkim, co go otacza. Aplikacja oferuje ponad 50 animowanych postaci i elementów krajobrazu, na każdej z 12 stron książeczki. Dzięki temu dziecko może posłuchać, jak szczeka pies, muczy krowa czy ćwierkają małe żółte kurczaki. Same ilustracje są wykonane ręcznie i bajecznie kolorowe – można je wykorzystać, aby poćwiczyć z pociechą rozpoznawanie i nazywanie kolorów. Ponadto, przesuwając iPhona lub iPada, można wprawić Bena w ruch.
Swoją spostrzegawczość dziecko może poćwiczyć przy poszukiwaniu tytułowych zaginionych owiec. Zwierzątka są dobrze ukryte na kartach książeczki, a kiedy zbierze się je wszystkie, można wysłuchać przezabawnej piosenki „Old MacDonald had a farm” w wykonaniu owieczek. To mały, ale bardzo miły akcent.

Ponieważ „Traktor Ben i zaginione owce” jest elektroniczną książeczką, należy zaznaczyć, że wszystkie dialogi i narracja nagrane są w języku polskim oraz, opcjonalnie, angielskim. Lektorka ma przyjemny i wyraźny głos, który będzie zrozumiały dla każdego malucha.

Werdykt Sędziego

Traktor Ben i zaginione owce„, dzięki swojej prostocie oraz czystej radości z niej płynącej, jest doskonałym przykładem na to, że sklep AppStore (podobnie jak Android Market, Ovi Store lub Windows Marketplace) nie jest pełen wyłącznie krwistych shooterów i wymagających ogromnej cierpliwości i zręczności platformówek. Pamiętajmy o tym, kiedy będziemy ze złością wyłączać ulubioną trójwymiarową grę, kiedy nasza postać po raz n-ty zginie z rąk straszliwego bossa. Każdy z nas potrzebuje chwili relaksu i wyluzowania. Zwracajmy na to częściej uwagę, a skorzystamy na tym wszyscy – zarówno my sami, jak i najmłodsi.

Galeria

W cyklu „Środy z AppStore” postaramy się publikować recenzje nie tylko popularnych gier i aplikacji, ale także tych, które są godne polecenia wszystkim, bez względu na wiek. Dzięki temu każdy: gracz, biznesmen, artysta oraz rodzic, znajdzie u nas coś dla siebie. Stąd pomysł recenzji interaktywnej książeczki „Traktor Ben i zaginione owce” – tym wpisem chcemy poszerzyć horyzonty opisywanego przez nas tematu. Zapraszamy serdecznie do lektury kolejnej recenzji – już w przyszłym tygodniu!