Wygląda na to, że powoli zbliżamy się do faktycznej premiery Motoroli Xoom w USA. Niestety na temat planów Motoroli dotyczących Europy nadal nic nie słychać. Mam nadzieję, że dowiemy się w tej sprawie czegoś więcej podczas Europejskiej imprezy MWC 2011 w Barcelonie, z której Katarzyna będzie relacjonować często i na bieżąco (obiecujesz Kasiu? ;)).
Co do samych informacji. Xoom powinien się pojawić w sprzedaży 24 lutego a nie 17 lutego. Kolejna (nie najlepsza) wiadomość to cena – jednak 799 dolarów a nie 699 dolarów. Najprawdopodobniej cena będzie identyczna zarówno w sklepach BestBuy (jest też BestBuy UK – ale tam Xoom’a na razie nie widać) oraz salonach Verizon.
Co więcej, choć zakupu będzie można dokonać w sieci BestBuy i tak będzie on połączony z aktywacją w sieci (zatem bez szans na zakup samego tabletu). Wedle informacji widocznych na plakacie powyżej do zakupu trzeba będzie doliczyć przynajmniej 20 dolarów za pierwszy miesiąc „taryfy internetowej” w sieci operatora. Na chwilę obecną nie wiadomo, czy po tym miesiącu będzie mozna zerwac umowę bez żadnej kary (w końcu przy cenie 799 dolarów za urządzenie nie wygląda na to, że Xoom’a otrzymuje się z jakimiś subsydiami do spłacenia w trakcie trwania kontraktu).
Ciekawy jest też mały druk widoczny pod zdjęciem „To activate WiFi functionality on this device, a minimum of one month data subscription is required.” – co oznacza, że jeśli (o ile będzie taka możliwość) zakupilibyśmy Motorole Xoom bez aktywacji w sieci komórkowej to z połączeń Wi-Fi również nie skorzystamy (mam nadzieje, że to jakiś dowcip i do 24-tego sprawa się wyjaśni).
Nie ukrywam też, że cena prezentowana we wcześniejszych przeciekach czyli 699.99 dolarów w sieci BestBuy (bez kontraktu) była znacznie atrakcyjniejsza. Niestety, na rynku nadal nie ma nic innego i nikt z nas nie jest wstanie pokazać „nogami” co myśli, idąc do konkurencji.
Zdaje się, że w Europie przyjdzie nam jeszcze trochę poczekać na produkty Asusa i Motoroli w sklepach po czym i tak cześć z nas zakupi iPada 2 :-). Tym bardziej, że pozostaje (przynajmniej dla części z Was) jeszcze jedno dość istotne pytanie – co z tzw. bootloader’em w Xoom’ie? Dotychczasowa polityka Motoroli jest taka (dot. telefonów komórkowych), że choć korzystamy z otwartego oprogramowania (czyli można je zmienić, modyfikować, ulepszać – tak jak to Google wymyśliło) to nie dotyczy to produktów Motoroli, gdzie zamknięto możliwość zmiany i modyfikacji ROM’u.