Galaxy S24 Ultra (fot. Katarzyna Pura | Tabletowo.pl)

Samsung nie składa broni i chce wepchnąć Exynosa do Galaxy S25

Wszystko wskazuje na to, że Samsung nie zamierza rezygnować z własnych procesorów i intensywnie pracuje nad tym, aby najnowszy model Exynos 2500 jednak trafił do Galaxy S25. Pomimo wcześniejszych zapowiedzi dotyczących wyłącznego użycia procesorów Snapdragon, firma wciąż stara się poprawić wydajność produkcyjną swojego autorskiego układu.

Samsung będzie walczyć do końca

Jeśli chodzi o flagowe modelach Samsunga, jedynie Galaxy S23 jest swego rodzaju ewenementem, ponieważ niezależnie od rynku jego motorem napędowym są procesory Qualcomma (oczywiście z małym wyjątkiem, jakim jest Galaxy S23 FE).

Niedawno pojawiły się informacje o tym, że nadchodząca seria Galaxy S25 również będzie wyposażona wyłącznie w procesory Snapdragon 8 Gen 4. Wielu użytkowników przyjęło tę wiadomość z ulgą, mając na uwadze wcześniejsze różnice w wydajności między urządzeniami z Exynosem a tymi ze Snapdragonem.

Wówczas doniesienia mówiły, że decyzja ta jest podyktowana jest przede wszystkim faktem, iż Koreańczycy najzwyczajniej w świecie nie mają takich „mocy przerobowych” i nie są w stanie wyprodukować wystarczającej liczby własnych Exynosów z wykorzystaniem 3-nm procesu technologicznego, by zaspokoić nimi zapotrzebowanie na nadchodzącą serię flagowców. Teraz jednak pojawiły się informacje sugerujące, że Samsung nie zamierza tak łatwo rezygnować ze swojej technologii i nadal inwestuje w rozwój procesorów Exynos, które mogą pojawić się w Galaxy S25.

Galaxy S25 jednak z Exynosem?

Pomimo wcześniejszych problemów z wydajnością produkcyjną, Samsung intensywnie pracuje nad jej poprawą oraz jakością Exynosa 2500. Według najnowszych doniesień obecna wydajność produkcji tego układu wynosi zaledwie 20%, a do masowej produkcji wymagane jest około 60%.

Samsung ma czas do października, aby poprawić te wskaźniki i wprowadzić Exynosa 2500 do Galaxy S25. Dlaczego akurat wtedy? Mówi się, że pod koniec października 2024 roku zadebiutować ma już układ Snapdragon 8 Gen 4. Jak zauważa portal Gizmochina, Exynos 2500 jest dla Samsunga sporą inwestycją i ewentualna rezygnacja z niego mogłaby oznaczać znaczne straty finansowe i osłabienie pozycji firmy na rynku półprzewodników. Właśnie dlatego Samsung dokłada wszelkich starań, aby poprawić wydajność produkcji i uniknąć konieczności całkowitego polegania na procesorach Qualcomma.

Jeśli koreańskiemu producentowi się uda, to możemy spodziewać się, że smartfony z serii Galaxy S25 będą wyposażone zarówno w procesory Exynos, jak i Snapdragon, w zależności od regionu. Jednakże, jeśli problemy z produkcją będą się utrzymywać, firma będzie zmuszona do użycia wyłącznie Snapdragona, a to z kolei może przełożyć się na nieco wyższe ceny nadchodzących flagowców Samsunga.