wakacje leaving odejście lotnisko samolot bagaż walizka podróż journey trip
źródło: Pexels

Jedziesz za granicę? Powinieneś to wiedzieć o roamingu

Rozpoczął się sezon wakacyjny, czyli okres, w którym duża część mieszkańców Polski pojedzie na wakacje, często do innego kraju. Przed wyjazdem warto jednak wiedzieć kilka rzeczy o roamingu, żeby później nie być niemiło zaskoczonym.

Przed wyjazdem sprawdź, czy masz włączony roaming zagraniczny

Obecnie operatorzy automatycznie włączają roaming zagraniczny wszystkim klientom, jednak przed wyjazdem nie zaszkodzi upewnić się, że jest on włączony. Najszybciej i najwygodniej można to zrobić za pośrednictwem aplikacji lub konta internetowego. Oczywiście można też zadzwonić na infolinię lub udać się do salonu stacjonarnego.

Oprócz tego warto sprawdzić, czy roaming zagraniczny jest włączony również w ustawieniach samego telefonu. Często domyślnie transmisja danych za granicą jest bowiem wyłączona. W takiej sytuacji po przekroczeniu granicy nie będzie można skorzystać z internetu mobilnego.

W ustawieniach telefonu można też włączyć Wi-Fi Calling, czyli rozmowy poprzez sieć Wi-Fi. Funkcja ta jest przydatna zarówno w Polsce, jeśli ktoś ma problem z zasięgiem sieci komórkowej, ale ma stabilne połączenie internetowe w domu, jak i za granicą, jeżeli jedzie do kraju spoza Unii Europejskiej. Dzięki rozmowom poprzez Wi-Fi Calling można uniknąć wysokich kosztów rozmów (rozmowy na polskie numery najczęściej rozliczane są jak krajowe – nie są darmowe).

Roaming zagraniczny – ceny i opłaty

W przypadku podróży do krajów Unii Europejskiej operatorzy w większości stosują zasadę roam like at home, więc usługi są rozliczane w nich jak w kraju. Co to oznacza w praktyce? Jeśli ktoś płaci na przykład 39 groszy za minutę połączenia lub SMS-a w Polsce, to tyle też zapłaci, będąc we Włoszech czy Hiszpanii. Jeżeli natomiast ma nielimitowane rozmowy i SMS-y w Polsce, to nie zapłaci za nie dodatkowo również w państwach Wspólnoty.

Oczywiście pod warunkiem, że nie naruszy Polityki Uczciwego Korzystania, lecz dotyczy ona osób, które więcej przebywają za granicą niż w Polsce. Operatorzy sprawdzają, ile w ciągu 4 miesięcy dany klient korzysta z usług w kraju i poza jego granicami. Jeśli czas spędzony poza Polską jest dłuższy, wówczas doliczają dodatkowe opłaty. Jeżeli jedziecie tylko na wakacje czy wyjazd służbowy – to Was nie dotyczy. Zasada ta odnosi się przede wszystkim do osób, które mieszkają lub/i pracują za granicą i mają polski numer, a do Polski przyjeżdżają tylko na kilka dni bądź tygodni w ciągu roku.

W przypadku internetu sytuacja wygląda nieco inaczej. Liczba dostępnych GB w roamingu nie jest taka sama jak w kraju – często jest mniejsza (choć nie zawsze, bo to zależy od oferty). Co więcej, nie jest ona stała, ponieważ z roku na rok spada stawka hurtowa, dzięki czemu operatorzy automatycznie zwiększają limit GB w roamingu w Unii Europejskiej.

Liczbę dostępnych GB do wykorzystania w roamingu w Unii Europejskiej również można szybko sprawdzić w aplikacji operatora i na swoim koncie internetowym oraz oczywiście na infolinii i w salonie stacjonarnym. Na swoim przykładzie mogę powiedzieć, że mając do wykorzystania 10 GB w kraju, w roamingu w UE mam do dyspozycji 8,28 GB.

Warto również wiedzieć, że wielu krajach nie działa już sieć 3G. W Europie wyłączono ją już w Czechach, Grecji, Holandii, Macedonii Północnej, Niemczech, Norwegii, Słowenii i we Włoszech, a na świecie w Indonezji, Kambodży, Malezji, Sri Lance i na Filipinach. W wielu innych państwach proces wyłączania 3G także już trwa. Jeśli ktoś ma zatem starszy telefon bez modemu 4G albo 5G, będzie mógł korzystać tylko z sieci 2G, co wiąże się z wieloma niedogodnościami (dlatego dobrym pomysłem jest wymiana na nowszy model).

O tym warto pamiętać, żeby potem nie być zaskoczonym wysokim rachunkiem

W przypadku podróży po Europie trzeba pamiętać o kilku rzeczach. Przede wszystkim warto upewnić się, że kraj, do którego się udajecie lub przez który będziecie przejeżdżać, należy do Unii Europejskiej lub Europejskiego Obszaru Gospodarczego. Tylko w takich państwach obowiązuje bowiem zasada roam like at home.

Kilka popularnych wśród Polaków destynacji, takie jak Albania, Czarnogóra czy Turcja, nie zalicza się do tego grona. W takich krajach najbardziej opłaca się korzystać z Wi-Fi i wspomnianego już Wi-Fi Calling, ponieważ opłaty jednostkowe za minutę połączenia, SMS czy 1 MB są wysokie. Tak samo sytuacja wygląda również w przypadku Szwajcarii, Monako i San Marino oraz Wielkiej Brytanii.

Co ważne: nie musicie znaleźć się w samym kraju spoza UE i EOG, aby połączyć się z siecią działającego w nim operatora. Zasięg nie kończy się bowiem na granicy danego państwa. Sam miałem taką sytuację, że znajdując się na wybrzeżu greckiej wyspy Korfu (Grecja należy do Unii Europejskiej), mój smartfon automatycznie połączył się z siecią albańskiego operatora (czego nie zauważyłem) i zapłaciłem ponad 3 złote za jakiś szczątkowy transfer danych, bo coś zsynchronizowało się w tle. Warto zatem ręcznie wyłączyć transmisję danych, będąc przy granicy kraju spoza UE i EOG oraz nie dzwonić i nie wysyłać SMS-ów, by uniknąć wysokich kosztów.

Część operatorów oferuje specjalne pakiety dla klientów, którzy podróżują do kraju/krajów spoza Unii Europejskiej i Europejskiego Obszaru Gospodarczego. Na przykład klienci Orange mogą włączyć Bezpieczny Roaming za 15 złotych na 24 godziny lub 79 złotych na 15 dni, klienci Plusa pakiet Atlantycki i Orientalny, klienci Play Pakiet Internet Świat 5 GB za 150 złotych, Pakiet Internet Świat 1 GB za 100 złotych, Pakiet Internet Świat 300 MB za 50 złotych i Pakiet Internet Emiraty 150 MB za 60 złotych, a klienci T-Mobile 1 GB za 49 złotych.

Jeśli potrzebujecie więcej informacji na temat roamingu zagranicznego, znajdziecie je na stronie swojego operatora:

Na stronach Orange i T-Mobile możecie w wygodnym formularzu sprawdzić, ile zapłacicie za minutę połączenia, SMS-a i internet, będąc w konkretnym kraju (tutaj link do narzędzia T-Mobile).