Pomimo coraz szybszego wdrażania nowości w świecie technologii jestem przekonany, że Polacy przyzwyczaili się jakiś czas temu, że nie wszystkie rozwiązania trafiają do nas w dniu debiutu. Po kilku miesiącach oczekiwania możemy już korzystać z przeglądarkowej wersji Portfela Google.
Co to jest Portfel Google?
Ujmując to w największym skrócie – Portfel to rozwiązanie finansowo-technologiczne opracowane przez giganta z Mountain View. Taki opis nie oddaje jednak pełnego obrazu sytuacji. W Polsce tę technologię kojarzymy głównie jako agregat kart płatniczych dostępnych w jednej aplikacji. Lista jego funkcji jest jednak o znacznie większa.
Oprócz wygodnego dostępu do menedżera naszych kart (zarówno debetowych, jak i płatniczych) webowy Portfel umożliwia zarządzanie przepustkami, kartami lojalnościowymi, pokładowymi czy biletami na koncerty. Z poziomu przeglądarki możemy aktualizować także dane kart oraz zarządzać ustawieniami Portfela oraz Google Pay.
To, czym wyróżnia się Portfel dostępny w przeglądarce na tle wersji mobilnej, to o wiele bardziej szczegółowa lista transakcji. Zamiast podglądu kilkunastu ostatnich płatności, po zweryfikowaniu naszej tożsamości przez serwis możemy podejrzeć historię tego, gdzie i czym płaciliśmy od początku roku.
Portfel zamiast Pay
Przeglądarkową wersję Portfela opracowano z pomocą bibliotek Material Design 3, dostępna jest pod adresem wallet.google.com i automatycznie przekierowuje z adresu pay.google.com. Dotychczas rozwiązanie było dostępne wyłącznie w Stanach Zjednoczonych oraz Japonii. Teraz oprócz Polski, na liście wspieranych krajów pojawiła się również Brazylia, Czechy, Francja, Niemcy, Węgry, Irlandia, Włochy, Holandia, Rumunia, Hiszpania, Wielka Brytania oraz Ukraina.
Oczywiście jeżeli kwestie związane z dodatkowymi funkcjami są Wam obojętne, wciąż możecie dodawać karty i sprawdzać transakcje za pomocą aplikacji Portfel dostępnej na smartfony z Androidem.
Ciekawi mnie, jak jeszcze rozwinie się pomysł zaproponowany przez giganta z Mountain View w 2022 roku. Nie ulega bowiem wątpliwości, że możliwość zakodowania kluczyka samochodowego lub karty hotelowej w Portfelu Google to dopiero początek nietypowych możliwości, jakie zaoferuje to rozwiązanie.