Lenovo Tab Plus recenzja Tabletowo
Lenovo Tab Plus – fot. Konrad Pisula

Recenzja Lenovo Tab Plus. Tablet, któremu udało się wyróżnić w tłumie

Lubię, gdy jakiś smartfon lub tablet próbuje się choć trochę wyróżnić z tłumu innych, bliźniaczo podobnych do siebie urządzeń. Nie da się bowiem ukryć, że dzisiejsza technologia jest miejscami straszliwie wręcz nudna, przede wszystkim, jeśli chodzi o swój wygląd. Z Lenovo Tab Plus jest jednak inaczej, ale – co ważne – tablet ten ma do zaoferowania nieco więcej niż sam niecodzienny wygląd.

W przeszłości bardzo ceniłem sobie tablety Lenovo. Pomimo tego, że od dawna jestem fanem i posiadaczem głównie iPadów, serię tabletów Yoga niezwykle ciepło wspominam, głównie za sprawą niecodziennego wyglądu tych urządzeń, ale także ich dobrego, jak na tamte czasy, stosunku ceny do jakości.

Aktualnie z produktami tego producenta mam nieco mniej po drodze, ale jednak trudno nie docenić mi niektórych jego propozycji – co zresztą udowodniłem w recenzji bardzo udanego Lenovo Tab P11 Pro drugiej generacji. Czy Lenovo Tab Plus również będę tak dobrze wspominał? Sprawdźmy!

Specyfikacja Lenovo Tab Plus:

  • wyświetlacz: 2000 x 1200 pikseli, 11,5 cala, LCD, 90 Hz, 400 nitów,
  • procesor: MediaTek Helio G99,
  • pamięć RAM: 8 GB,
  • pamięć wewnętrzna: do 256 GB eMMC 5.1 (z możliwością rozbudowy o kartę microSD do 1 TB), w testowym modelu 128 GB,
  • akumulator: 8600 mAh ze wsparciem dla szybkiego ładowania 45W,
  • tylny aparat: 8 Mpx,
  • przedni aparat: 8 Mpx,
  • system: Android 14,
  • audio: 8 głośników JBL, wsparcie dla Dolby Atmos, dwa mikrofony,
  • wymiary: 174,2 x 268,3 x 7,7-1,.5 mm,
  • porty:
    • USB-C 2.0
    • MicroSD
    • 3.5 mm Audio Jack
  • waga: 650 g.

Jeśli macie nadzieję na bogaty zestaw sprzedażowy, to mocno się przeliczycie. W pudełku z Lenovo Tab Plus znajdziemy jedynie tablet, papierologię i kabel USB-C – o ładowarce czy etui można tu zapomnieć. Producent zapewnia jednak dodatkowe akcesoria osobno: zamykane etui, bezprzewodową klawiaturę czy rysik – wszystko to oczywiście sygnowane marką Lenovo.

Cena Lenovo Tab Plus premierowo wynosi 1499 złotych.

Lenovo Tab Plus recenzja Tabletowo
Lenovo Tab Plus – fot. Konrad Pisula

Wzornictwo i jakość wykonania

Zwyczajowo swoje recenzje prowadzę naturalnie przyjętym już schematem, który prawie zawsze rozpoczyna się od wyglądu testowanego sprzętu. I trudno by było inaczej w przypadku takiego urządzenia jak Lenovo Tab Plus, które od razu przykuwa nasz wzrok. I nie chodzi tu o jakieś tandetne i krzykliwe ozdobniki, które niekiedy pojawiają się w tanich chińskich urządzeniach, a o ciekawy design, łamiący nieco to, co dobrze przyjęło się w ostatnich latach na rynku.

Nieforemny, chciałoby się wręcz rzec „garbaty” kształt obudowy, początkowo wydawać się może kontrowersyjny czy nazbyt wymyślny, ale w praktyce dość szybko można się do niego przyzwyczaić, a nawet docenić. Lenovo Tab Plus naprawdę dobrze leży w dłoniach, a przynajmniej w moich, choć potrafię sobie wyobrazić, że nie każdemu kształt ten musi przypaść do gustu.

Oprócz tyłu naszą uwagę zwracają również krawędzie tabletu, z dobrze widocznymi wgłębieniami, w których umiejscowiono część licznych głośników. Koniec końców trudno nie pozbyć się skojarzeń ze wspomnianą we wstępie recenzji rodziną tabletów Lenovo Yoga – co osobiście zaliczam temu sprzętowi na plus.

Lenovo Tab Plus recenzja Tabletowo
Lenovo Tab Plus – fot. Konrad Pisula

Przez większość czasu tabletu prawdopodobnie używać będziecie „stacjonarnie”, np. na biurku czy stoliku przed Wami. Zachęca do tego sam producent, zaopatrując Lenovo Tab Plus w rozkładaną nóżkę z tyłu obudowy, która pozwala na odchylenie ekranu aż do 175 stopni. Jest to świetny bajer, bardzo rzadko spotykany bezpośrednio w tabletach, który zastępowany jest specjalnymi etui z nóżką – tymczasem tu mamy to już od samego początku.

Na bardzo wysokim poziomie stoi również jakość wykonania urządzenia, której nie mam za co krytykować. Wykorzystane tu aluminiowe materiały są bardzo miłe w dotyku, a całość jest fantastycznie dopasowana, sprawiając (w pełni uzasadnione) wrażenie wytrzymałego produktu.

Początkowo najbardziej obawiałem się wspomnianej przed chwilą rozkładanej nóżki i mechanizmu z nią związanego (takie części lubią w końcu szybko się psuć), ale było to kompletnie niepotrzebne – regulowana podstawka przez cały czas testów nie sprawiała żadnych problemów.

Lenovo Tab Plus robi bardzo dobre pierwsze i drugie wrażenie, przyciąga wzrok swoimi niestandardowymi wymiarami, ale na dłuższą metę konstrukcja ta jak najbardziej się broni. Niestety nie wszędzie jest tak „różowo”.

Wyświetlacz

Na papierze ekran Lenovo Tab Plus nie prezentuje się źle: 11,5 cala z rozdzielczością 2K, obsługą 90 Hz i jasności na poziomie 400 nitów zdają się w pełni adekwatne do klasy tego urządzenia. Niestety, całość rozbija się o technologię tego wyświetlacza: LCD, który nawet w obrębie swojej własnej technologii nie jest jakoś szczególnie wybitny. Jasne, LCD praktycznie zawsze przegra z AMOLED, ale to nie tak, że w technologii tej nie można zrobić dobrej jakości wyświetlacza. W przypadku recenzowanego Lenovo niestety tak nie jest.

Niestety, szczegółowość obrazu, kontrast i odwzorowanie kolorów pozostawiają wiele do życzenia. Przyznam szczerze, że w urządzeniu kosztującym ponad tysiąc złotych dawno nie spotkałem się z tak rozczarowującym wyświetlaczem – nie spada tu on poniżej pewnego poziomu, ale jednak początkowo musiałem dość mocno obniżyć swoje oczekiwania i długo się do niego przyzwyczajać.

Ramki wokół wyświetlacza są dość duże, ale i tak podczas oglądania filmów często przypadkowo dotykałem ekranu, co skutkowało niechcianymi interakcjami z systemem. Podejrzewam, że problem ten wynika częściowo z oprogramowania, ponieważ w innych urządzeniach ze znacznie cieńszymi ramkami nie napotykam już tego problemu.

Lenovo Tab Plus recenzja Tabletowo
Lenovo Tab Plus – fot. Konrad Pisula

Na plus wsparcie dla wyższej częstotliwości wyświetlania (90 Hz), a także względnie wysoka jasność maksymalna, która delikatnie wybija się ponad średnią, choć i tak tablet ten ma problem z zachowaniem czytelności ekranu w bardzo jasnym słońcu.

Wyświetlacz obsługuje rysik Lenovo Tab Plus Pen, co jest kolejnym atutem urządzenia. Niestety, akcesorium to nie jest dołączone do podstawowego zestawu sprzedażowego, co może być pewnym rozczarowaniem. Nie miałem również okazji przetestować samodzielnie tego rysika, więc nie mogę ocenić jego jakości i funkcjonalności.

Może to i moje rozpieszczenie ekranami AMOLED i OLED, ale nie da się ukryć, że w budżecie okolic 1500 złotych bez problemu znajdziemy znacznie lepsze tablety, jeśli chodzi wbudowane ekrany. I niekoniecznie chodzi mi tu o wspomniane OLED-y i AMOLED-y, bo o te w dobrej jakości trudno w tym budżecie, a o po prostu lepszej klasy IPS LCD, takie jak, chociażby w modelach Xiaomi z podobnej półki cenowej. Tutaj niestety dość spory minus dla Lenovo Tab Plus, po którym spodziewałem się znacznie więcej, tym bardziej mając w pamięci poprzednie modele tego producenta.

System operacyjny i użytkowanie

Lenovo Tab Plus działa oczywiście pod kontrolą Androida, w tym przypadku w wersji 14. Producent obiecuje aktualizacje systemowe do Androida 16, a poprawki bezpieczeństwa aż do stycznia 2028 roku – za to duży plus.

Niestety (albo stety – zależy od Waszego podejścia) nie znajdziemy tu czystego Androida, a nakładkę ZUI w wersji 16, do której mam dość ambiwalentne odczucia. Moim zdaniem nakładka ta nie wnosi nic szczególnego do systemu, a naraża użytkownika na mikro błędy, których nie ma w czystym Androidzie – patrzcie chociażby na literówki w języku polskim na pierwszym zrzucie ekranu.

Jeśli jednak jesteście odporni na takie rzeczy, to z użytkowania Lenovo Tab Plus z ZUI 16 powinniście być zadowoleni. Jest tu bezproblemowy dostęp do Google Play, a także wsparcie dla platform streamingowych w wysokiej jakości. Sam system działa w większości przypadków bezproblemowo, choć nadal prywatnie preferuję iPadOS, który – mam wrażenie – lepiej radzi sobie z multizadaniowością i z kwestiami obsługi większego ekranu w wygodny sposób. Lenovo dodaje od siebie względnie mało aplikacji dodatkowych, takich jak MyScript Calculator czy Nebo, choć ten pierwszy ma w mojej opinii dość mało sensu bez rysika.

Wydajnościowo Lenovo Tab Plus nikogo nie przyprawi o szybsze bicie serca. Zastosowany tu procesor MediaTek Helio G99 jest raczej kojarzony z tanimi chińskimi smartfonami z okolic 1000 złotych i oferuje dość przeciętną wydajność.

W codziennym użytkowaniu, skupiając się tylko na jednej aplikacji jednocześnie, płynność działania jest w pełni satysfakcjonująca, co jest również zasługą 8 GB pamięci RAM. Na spory plus zaliczyć też trzeba dużą ilość pamięci wewnętrznej, którą dodatkowo możemy rozbudować o kartę microSD.

Przy próbie jakiejś bardziej skomplikowanej wielozadaniowości czy włączenia „trybu PC” (do którego bez zewnętrznej klawiatury i myszki lepiej nie podchodzić), widać już niestety ograniczenia CPU, co negatywnie wpływa na użytkowanie urządzenia. Dość kiepsko wypada tu również płynność obrazu w nieco bardziej skomplikowanych grach – raczej więc polecam używać Tab Plus do prostych multimediów, takich jak oglądanie wideo czy przeglądarka, gdzie tablet radzi sobie już bez większych problemów.

Benchmarki:

  • GeekBench 5:
    • single core: 736
    • multi core: 2029
  • 3DMark:
    • Wild Life: 1243
    • Wild Life Extreme: 346
    • Wild Life Extreme Stress Test:
      • Best loop score: 346
      • Lowest loop score: 344

Audio

Widać to od razu, nie tylko po samym pudełku, ale i po tablecie: Lenovo postawiło w tym sprzęcie na możliwości audio. Znajdziemy tu aż 8 wbudowanych głośników, dumnie zdobionych logiem JBL – firmy, która raczej jest dość ciepło kojarzona z segmentem audio. Jasne, nie jest to może lider w kwestii jakości, ale oddać trzeba temu producentowi, że od lat tworzy dobrej klasy głośniki, które większość konsumentów chwali.

Z kooperacji pomiędzy Lenovo i JBL trudno być niezadowolonym – to po prostu jeden z najlepiej grających tabletów na rynku. Przede wszystkim warto zwrócić uwagę na niskie tony – w wielu urządzeniach mobilnych, takich jak tablety czy smartfony, często brakuje odpowiedniej głębi basów. Jednak w przypadku Tab Plus bas jest wyraźny, co sprawia, że słuchanie muzyki czy oglądanie filmów jest tu prawdziwą przyjemnością.

Średnie tony są dobrze wyeksponowane, co sprawia, że dialogi w serialach i filmach są wyraźne i łatwo odróżnić je od reszty dźwięków. Wysokie tony również pozytywnie zaskakują, głównie brakiem zniekształceń i innych zakłóceń.

Nawet, gdy tablet nie jest postawiony bezpośrednio przed nami, a pod kątem czy z boku, ciągle trudno narzekać na jakość wydobywającego się z urządzenia dźwięku. Gdybym już musiał się do czegoś przyczepić, to do maksymalnej głośności, która w porównaniu do innych tabletów nadal nie wypada źle, ale jednak po tej ilości głośników i dwóch dużych otworach na bokach urządzenia, spodziewałem się nieco więcej. Co jednak ważne, nawet przy najwyższym stopniu głośności, nie odczuwa się dużych spadków w jakości dźwięku, co jest dość częstym problemem innych sprzętów.

Tym, co dodatkowo wyróżnia Lenovo Tab Plus, jest pewna niecodzienna funkcja, używania tabletu niczym głośnika bezprzewodowego. Ze sprzętem tym bowiem możemy połączyć się przy pomocy np. smartfona i odtwarzać na nim muzykę niczym w standardowym głośniku Bluetooth.

Czy jest to rzecz przydatna? Moim zdaniem kompletnie nie, a w dodatku zachęca nas do porównywania tabletu Lenovo z przenośnymi głośnikami, a w takim starciu Lenovo Tab Plus wcale nie wypada już tak dobrze.

Bo o ile w kategorii tabletów urządzenie to gra naprawdę dobrze, by nawet nie powiedzieć najlepiej (i biorę tu pod uwagę również dużo droższe propozycje innych producentów), to w konfrontacji z nawet tanim głośnikiem Bluetooth od razu widać sporo braków.

Lenovo Tab Plus recenzja Tabletowo
Lenovo Tab Plus – fot. Konrad Pisula

Przede wszystkim w takim pojedynku w Lenovo rozczarowuje głośność maksymalna, ale także i sama „ogólna” jakość audio. Fizyki po prostu się tak łatwo nie oszuka i w większych głośnikach, nawet tych tańszych, skupiających się tylko na odtwarzaniu muzyki, znacznie prościej zadbać o lepszej jakości doznania audio niż w przypadku szczuplejszego tabletu, który musi zadbać nie tylko o samo audio, ale i o szereg innych funkcji.

Reasumując: jeśli chcecie rozkręcić domówkę, lepiej użyjcie do tego jakiegokolwiek głośnika Bluetooth, jeśli jednak pod ręką macie tylko Lenovo Tab Plus, to z pewnością będzie to najlepszy możliwy wybór spośród wszystkich innych tabletów czy smartfonów.

Bateria i zaplecze komunikacyjne

W Lenovo Tab Plus znajdziemy dość spore ogniwo o pojemności 8600 mAh, co przekłada się na bardzo przyzwoity czas pracy na jednym ładowaniu. Podczas trwania testów, do pełna ładowałem tablet tylko dwa razy, średnio raz na tydzień, co uważam za bardzo dobry wynik.

Codziennie używałem Lenovo Tab Plus mniej więcej przez 90 minut, głównie przeglądając sieć i oglądając filmy na YouTube i platformach streamingowych. Dobrą wydajność baterii potwierdza sam system Android, który wyliczył SoT na mniej więcej 10 godzin na w pełni naładowanym ogniwie.

Tablet wspiera szybkie ładowanie do 45 W, kompatybilną ładowarką naładujemy go od 0 do 100% w mniej więcej dwie godziny. Niestety, w zestawie sprzedażowym nie znajdziemy żadnej kostki ładującej, a jedynie sam kabel USB – takie czasy.

Lenovo Tab Plus recenzja Tabletowo
Lenovo Tab Plus – fot. Konrad Pisula

Niech nie zmyli Was tacka na powyższym zdjęciu – w Lenovo Tab Plus nie znajdziemy żadnych modułów łączności komórkowej – LTE czy 5G. Wspomniana tacka służy tylko i wyłącznie do rozbudowania pamięci urządzenia o kartę microSD. Musimy więc zadowolić się jedynie łącznością Bluetooth, a także Wi-Fi, z którymi nie miałem żadnych problemów.

W kwestii odblokowywania tabletu liczyć możemy jedynie na proste zabezpieczenie bazujące na skanowaniu naszej twarzy przy pomocy przedniej kamerki, co działa tak sobie, w szczególności w gorszych warunkach oświetleniowych. Oprócz tego do dyspozycji użytkownika oddano również standardowe hasło, kod i wzór.

Aparaty

Zarówno z przodu, jak i z tyłu tabletu, znajdziemy 8-megapikselowe aparaty, które w codziennym, biurowym użytkowaniu, powinny sprawdzić się całkiem dobrze. Oba aparaty mają podobną specyfikację, choć tylny wykonuje oczywiście nieco lepsze zdjęcia. Możliwości fotograficzne obu aparatów można podsumować następująco: całkiem niezłe kolory i poprawna szczegółowość, oczywiście jak na względnie tani tablet.

W gorszych warunkach oświetleniowych, takich jak zmierzch czy słabe oświetlenie w pomieszczeniach, aparaty radzą sobie już znacznie gorzej, co było do przewidzenia. W takich sytuacjach, przedni aparat sprawia wrażenie, że radzi sobie lepiej, natomiast tylny traci na jakości z powodu braku lampy błyskowej, która mogłaby też pomóc przy np. doświetlaniu skanowanych dokumentów.

Aplikacja aparatu jest bardziej zaawansowana niż w tanich chińskich tabletach, jednak jej możliwości są nieco na wyrost w porównaniu do rzeczywistych możliwości fotograficznych tego urządzenia. Mimo to, do okazjonalnego skanowania dokumentów i wideorozmów Lenovo Tab Plus nadaje się bez problemu. Jednak do robienia zdjęć z wakacji raczej bym go nie używał, zarówno ze względu na jakość fotografii, jak i wygodę ich robienia tabletem.

Podsumowując, aparaty w Lenovo Tab Plus spełniają podstawowe wymagania i są wystarczające do codziennych zastosowań biurowych, ale nie sprawdzą się w roli głównego aparatu do fotografowania w bardziej wymagających warunkach czy podczas ważnych wydarzeń.

Podsumowanie

Czy Lenovo Tab Plus zapadnie mi jakoś szczególnie w pamięci? Pewnie tak. Najprawdopodobniej sprzęt ten zapisze się w mojej głowie jako „ten garbaty tablet z ośmioma głośnikami i nóżką”, czego nie traktujcie jako coś złego. Podoba mi się pomysł na to urządzenie i próba delikatnego zerwania z kajdanów nudy, jeśli chodzi o design tabletów, a także udane dodatki, takie jak ponadprzeciętna jakość audio czy niezwykle praktyczna odchylana nóżka z tyłu obudowy.

Lenovo Tab Plus recenzja Tabletowo
Lenovo Tab Plus – fot. Konrad Pisula

I choć ta ostatnia funkcja bardzo do mnie przemawia w kontekście urządzenia, które sam chciałbym mieć na co dzień, tak nie jestem do końca przekonany co do kwestii audio tego tabletu. Owszem, dźwięk jest tu świetny, jak na tę klasę urządzeń, i trudno znaleźć coś lepszego na rynku, ale po ponad dwóch tygodniach testów zdałem sobie sprawę, że tego nie potrzebuję.

Tabletów używam głównie poza domem, a tam staram się korzystać ze słuchawek, aby nie przeszkadzać innym osobom w otoczeniu. Zaś w domu, gdy chcę obejrzeć jakiś materiał wideo, sięgam raczej po pilota do telewizora lub korzystam z monitora, gdzie mogę liczyć na większy obraz, znacznie lepszą jakość wideo i, koniec końców, lepszą jakość dźwięku dzięki większym głośnikom stacjonarnym. Dochodzę więc do wniosku, że choć tablet ten oferuje naprawdę dobrą jakość dźwięku, to ja sam nie mam zbyt wielu okazji, by to w pełni wykorzystać.

To oczywiście tylko moje podejście do tematu i jestem przekonany, że Lenovo Tab Plus znajdzie swoją niszę wśród użytkowników, którzy będą niezwykle zadowoleni z możliwości audio tego urządzenia.

To sprowadza mnie do następującej konkluzji: Lenovo Tab Plus to tablet, który skutecznie wyróżnia się z tłumu, ale nie oznacza to, że mogę go wszystkim polecić. Nie jest to urządzenie uniwersalne (hej, ekran, patrzę w twoim kierunku…), lecz sprzęt, który w pełni docenią tylko nieliczni – i ja kompletnie nie mam z tym żadnego problemu i tym osobom mogę go z czystym sumieniem polecić.

Lenovo Tab Plus recenzja Tabletowo
Lenovo Tab Plus
Lenovo Tab Plus to...
...tablet, który zapada w pamięć dzięki unikalnemu designowi z ośmioma głośnikami i praktyczną nóżką. Urządzenie to wyróżnia się na tle konkurencji, oferując ponadprzeciętną jakość audio i praktyczne dodatki.
JAKOŚĆ WYKONANIA
8
DESIGN
8
EKRAN
5
APARATY
6
WYDAJNOŚĆ
6
BATERIA
9
SYSTEM OPERACYJNY
7.5
AUDIO
10
Zalety
Fenomenalna (jak na tablet) jakość dźwięku z głośników
Świetna jakość wykonania
Kontrowersyjny, ale oryginalny design
Bardzo dobra bateria
W większości bezproblemowa nakładka systemowa
Jack 3,5 mm i slot na kartę microSD
Wady
Przeciętna wydajność
Skromny zestaw sprzedażowy
Rozczarowujący ekran LCD
Brak wersji urządzenia z modułem LTE/5G
Wystający ponad obudowę tylny obiektyw
7.5
Ocena