HTC Desire 820 to jeden z najnowszych przedstawicieli średniej półki tajwańskiego HTC. Urządzenie zostało zaprezentowane podczas berlińskich targów IFA 2014, a kilka miesięcy później trafiło do sprzedaży. Jako że miałam okazję przez jakiś czas z niego korzystać, postanowiłam przedstawić Wam jego recenzję.
Ale spokojnie, tym razem nie będziecie skazani na przebrnięcie przez kilkanaście tysięcy znaków opisujących testowany sprzęt. Jako że HTC Desire 820 przywędrował do mnie całkowicie przypadkiem, w ramach dobrej współpracy z innym portalem, wybaczcie, ale nie chciałam pisać drugi raz recenzji tego samego produktu (tym bardziej, że czas ten wolę poświęcić na napisanie testu Acer Iconia One 8 B1-810). Dlatego też nagrałam wideorecenzję, a wersji tekstowej tym razem nie będzie. Ale jeśli chcecie przeczytać test HTC Desire 820 mojego autorstwa, możecie zajrzeć do niego na GSMOnline.
Parametry techniczne HTC Desire 820:
- wyświetlacz IPS 5,5″ 1280 x 720 pikseli,
- czterordzeniowy procesor Qualcomm Snapdragon 615 1,5GHz,
- Android 4.4.4 KitKat, HTC Sense,
- LTE (slot kart nanoSIM),
- 16GB pamięci,
- 2GB RAM,
- slot kart microSD (z obsługą kart do 128GB),
- port microUSB,
- aparat 13 Mpix, BSI, f/2.2, 28 mm, nagrywanie wideo w Full HD,
- kamerka 8 Mpix, BSI, nagrywanie wideo w Full HD,
- Bluetooth 4.0,
- NFC,
- WiFi 802.11 a/b/g/n (2,4&5GHz), DLNA,
- GPS, Glonass,
- akumulator o pojemności 2600 mAh,
- frontowe głośniki BoomSound,
- wymiary: 157,7 x 78,74 x 7,74 mm,
- waga: 155 g.
Cena w momencie publikacji recenzji: ok. 1400 złotych.
Zdjęcia przedstawiające testowany telefon:
Czas pracy akumulatora w wybranych scenariuszach:
– średnio-intensywne korzystanie z telefonu: na dzień spokojnie wystarcza,
– przeglądanie stron internetowych, jasność minimalna, WiFi: 12 godzin,
– przeglądanie stron internetowych, jasność maksymalna, WiFi: 6 godzin,
– oglądanie wideo z jasnością minimalną, WiFi: 10 godzin.
Zdjęcia wykonane HTC Desire 820 (w pełnej rozdzielczości):
Panoramy:
Kamerka przednia:
Podsumowanie
W moich oczach HTC Desire 820 to naprawdę udany smartfon ze średniej półki. Jest to urządzenie, które w wolnej sprzedaży kosztuje ok. 1400 złotych, świetnie wygląda (mimo plastiku, który nie każdemu będzie odpowiadał), a przede wszystkim oferuje odpowiednio dobrane parametry techniczne, zapewniające płynne, szybkie i wydajne działanie. A jeszcze posiada pełne zaplecze komunikacyjne, którego nie mógłby się powstydzić żaden flagowiec: LTE, WiFi, NFC, GPS i Bluetooth.
Jeśli ktoś potrzebuje smartfona z dużą przestrzenią roboczą, Desire 820 może okazać się dobrym wyborem. Tym bardziej, że idealnie sprawdza się zarówno podczas typowego użytkowania (dzwonienie, SMS-owanie, Messenger, poczta czy strony internetowe), jak i jako urządzenie typowo multimedialne (oglądanie wideo lub granie na 5,5” z frontowymi głośnikami…) z, maksymalnie, 144GB pamięci.
Powiedziałam i napisałam na temat Desire 820 dużo pozytywnych słów. Ale w tej beczce miodu trzeba pamiętać o łyżce dziegciu. A jest nią przede wszystkim plastikowa obudowa zbierająca odciski jak szalona oraz niewykorzystanie potencjału 5,5-calowego wyświetlacza. Zdecydowanie zabrakło tu wszelkiego rodzaju smaczków w interfejsie, które ułatwiłyby użytkowanie telefonu jedną ręką oraz obsługi dwóch otwartych okien z dwoma programami jednocześnie. Zaskoczyła mnie również dość wysoka, jak na HTC, jasność minimalna ekranu (15 nitów; to jednak można zmniejszyć korzystając z jednej z aplikacji z Google Play), a aparat mógłby lepiej radzić sobie w niezbyt sprzyjających warunkach oświetleniowych.
Ogólnie jednak po testach Desire 820 mam o nim bardzo pozytywne zdanie (poza faktem, że dla mnie 5,5″ to po prostu za dużo). A to, jak wiecie, raczej rzadko ma miejsce. Ma oczywiście swoje wady, ale w mojej opinii nie są na tyle rażące, by przekreśliły ten produkt w oczach potencjalnych klientów.
Jeśli macie jakieś pytania – śmiało, postaram się odpowiedzieć.