tablet dante

Recenzja tabletu Dante – pozytywne zaskoczenie za 399 zł (wideo)

tablet dante

Dante to jeden z wielu budżetowych tabletów, jakie ostatnio zadebiutowały na rynku, aczkolwiek nieliczny, którym zainteresowało się naprawdę spore grono odbiorców (widać to choćby w komentarzach na Tabletowo.pl). Ma na to wpływ cen, która – co nie ulega wątpliwości, jest kusząca: 399 złotych. Czy za takie pieniądze można kupić tablet, który będzie bezproblemowo działał i nie będzie nas co chwilę irytował zawieszaniem się systemu czy też powolnością działania? Odpowiedzi na te pytania poznacie w poniższej recenzji, w której starałam się wskazać największe zalety i wady tabletu Dante.

Z modelem spędziłam sporo czasu, w różnych warunkach: zarówno w domu, jak i w majówkowej podróży (oczywiście wyłącznie w wolnych chwilach), dzięki czemu miałam okazję lepiej go poznać. Nie służył mi jako wyjazdowe narzędzie pracy (jakby się ktoś pytał: od tego mam nowego iPada z większym ekranem i rozdzielczością oraz wygodną klawiaturą wirtualną, zapewniającą większy komfort pisania tekstów – ta recenzja w dużej części powstała właśnie na tablecie Apple – jak i 3G), a rozrywki. Był pomocny, gdy chciałam się nieco rozluźnić grając w jakieś gierki czy oglądając w trasie wideo z pendrive’a czy karty pamięci. Ale do rzeczy…

Parametry techniczne tabletu Dante:
– ekran 7″, 800 x 480 pikseli,
– procesor Allwinner A10 1,2GHz,
– 512MB RAM,
– Android 4.0 Ice Cream Sandwich,
– 4GB pamięci wewnętrznej,
– slot kart microSD,
– kamerka,
– port USB i miniUSB,
– wyjście HDMI,
– WiFi,
– waga: 340 g.

Przegląd wideo:

Pudełko, wykonanie

Zawartość pudełka została ograniczona do kabla USB umożliwiającego podłączenie tabletu do komputera, kabla zasilającego oraz samego urządzenia. Standardowo muszę się czepnąć tego, czego nie uświadczymy w zestawie – w tym przypadku: ściereczki do ekranu, słuchawek czy kabla HDMI (no dobra, może za dużo wymagam).

Po wyjęciu tabletu z pudełka mamy do czynienia z charakterystycznym zapachem taniej chińszczyzny, który na szczęście jakiś czas później znika. Pierwsze wrażenie po wzięciu Dantego w ręce były bardzo pozytywne, a to za sprawą tylnej obudowy, która jest wykonana z plastiku, aczkolwiek pokryta bliżej nieokreślonym tworzywem (wybaczcie, nie znam się) imitującym bardzo cienką warstwę gumy. Jest to o tyle ważne, bowiem stabilniej leży w dłoniach i dzięki temu nie mamy wrażenia, że zaraz się z nich wyśliźnie, a dodatkowo sama tekstura jest przyjemna w dotyku. Wszystkie elementy obudowy są dobrze spasowane, urządzenie nie trzeszczy w dłoniach.

Niewątpliwą zaletą tabletu Dante jest obecność wielu złącz, umieszczonych na jednej z dwóch krótkich ścianek urządzenia. Znajdziemy tu pełnowymiarowy port USB, port miniUSB (do obu można podłączać akcesoria peryferyjne, ale o tym dalej), wyjście HDMI oraz slot kart microSD. Na przednim panelu po prawej stronie znajduje się bardzo intensywnie świecąca dioda, która mnie osobiście bardzo denerwuje (ale oczywiście każdy do jej istnienia może podchodzi zupełnie inaczej).

tablet dante

tablet dante

tablet dante

System operacyjny, działanie, przeglądarka internetowa

Tablet włącza się 40 sekund. Całość działa… stosunkowo płynnie. Oczywiście zależy kto co rozumie przez to pojęcie. Jak już wielokrotnie wspominałam, od tabletu za 399 złotych nie można oczekiwać nie wiadomo jak wielkiej wydajności i płynności działania, ale mimo wszystko stoi ona na dość wysokim poziomie. Jeśli oglądaliście nagrany przeze mnie filmik z przeglądem tabletu Dante widzieliście, że przy przewijaniu stron internetowych urządzenie nieco muli, ale nie wpływa to jakoś strasznie na komfort korzystania z internetu czy samego sprzętu.

Warto wspomnieć, że w tablecie znajdziemy cztery przyciski funkcyjne. Oprócz trzech standardowych: wstecz, home i używane programy, do naszej dyspozycji oddany został dotykowy przycisk menu lub, jak kto woli, ustawienia. Odnalezienie się w gąszczu aplikacji oraz zarządzanie wszelkimi programami z pamięci wewnętrznej, karty pamięci czy podłączonego pendrive’a ułatwia intuicyjny menadżer zadań.

Należy jeszcze wspomnieć, że WiFi działa stabilnie i nie przerywa połączenia w najmniej odpowiednich momentach. Jedyne problemy, jakie odnotowałam, to brak możliwości połączenia się z ukrytą siecią zabezpieczoną hasłem o długości 40 znaków – kilka prób zakończyło się niepowodzeniem mimo faktu, iż tablet pokazywał, że się łączy z siecią. Problemów z sieciami widocznymi i zabezpieczonymi (lub też nie), nie miałam.

Tablet Dante pracuje w oparciu o Androida 4.0 Ice Cream Sandwich i oferuje dostęp do Google Play. Urządzenie miałam w swych rękach przez ładne kilkanaście dni i ani razu się nie zresetowało samo z siebie, co zdarza się wielu droższym modelom. Co ciekawe, w obudowie umieszczono przycisk reset, który… nie działa. Choć nie miałam takiej potrzeby, bo tablet się nie zawiesił ani razu, z czystej ciekawości sprawdziłam, co się stanie, jak to wcisnę – nie stało się dosłownie nic. A powinno.

Preinstalowanych aplikacji jest bardzo niewiele. Zaliczyć do nich można: Adobe Reader, Aparat, Flash Player, Galeria, Gmail, Hi-Q MP3 Recoder, Internet, Kalendarz, Kalkulator, Legimi, Muzka, Poczta oraz Google Play. Nie znajdziemy tutaj choćby YouTube czy Google Maps, który – jak pokazał przykład wielu naszych Czytelników – można dograć zewnętrznie przez pliki .apk.

Przeglądarka internetowa to wszystkim dobrze znana aplikacja instalowana domyślnie na każdym sprzęcie z Androidem, więc nie widzę sensu dłużej się nad nią pochylać. Na plus można zaliczyć klawiaturę ekranową, która – mimo że mieści się ledwie na 7”, jest bardzo wygodna i pisanie na nich krótkich tekstów nie sprawia żadnego problemu.

tablet dante

Wyświetlacz

Wyświetlacz tabletu nie jest najwyższych lotów. Jak wspomniałam w wideorecenzji, czasem rzuca się w oczy niska rozdzielczość matrycy i by czcionka na stronach internetowych była ostrzejsza i czytelniejsza, lepiej sobie ją nieco powiększyć. Ale nie jest to strasznie uciążliwe. Ekran nadgania zadowalającą reakcją na dotyk – co do tego nie można mieć większych zastrzeżeń. Inna bajka to kąty widzenia. Jeśli trzymamy tablet w poziomie, są one bardziej niż zadowalające – jeśli jednak obrócimy go do pionu, to nasi znajomi siedzący dookoła nas będą mieli spore problemy z dojrzeniem tego, co aktualnie prezentujemy na ekranie tabletu.

Oczywiście nie obyło się bez „palcowania” i robienia za lusterko, ale tego nie da się uniknąć w przypadku tak taniego urządzenia.

tablet dante

Multimedia

Gry

Pierwsza styczność z grami na Dante nie była zbyt przyjemna. Nie udało mi się bowiem uruchomienie takich tytułów, jak GTA 3 (aplikacja wymuszała zamknięcie zaraz po próbie jej otworzenia) czy N.O.V.A 2 (gra się włączała, ale również wymuszała zamknięcie po początkowym filmiku), choć wiem, że jest to możliwe, co potwierdzają nasi Czytelnicy. Na szczęście jednak okazało się, że takich problemów nie było choćby z Riptide GT, z którym to tytułem urządzenie radzi sobie świetnie – pokazuje niezłą grafikę, wydajność i, co ważne, nie zawiesza się i nie klatkuje. Poniżej możecie zobaczyć filmik pokazujący GTA 3 na tablecie jednego z Czytelników (H2O), który oczywiście wyraził zgodę na jego publikację w tej recenzji:

Książki Legimi

Wszystkie osoby, które zdecydowały się zakupić tablet Dante w Legimi, otrzymują 25 złotych do wykorzystania we wspomnianej księgarni. Na urządzeniu zainstalowana jest fabrycznie aplikacja o takiej samej nazwie, którą należy zsynchronizować z zawartością swojego koszyka na stronie Legimi. W ten sposób uzyskujmy dostęp do kupionych (bądź pobranych za darmo) książek elektronicznych. Szkoda tylko, że sprzęt ten średnio sprawdza się w roli czytnika. O ile na najciemniejszym ustawieniu jasności ekranu czytanie jest jeszcze w miarę przyjemne przez dłuższy czas, tak sytuacja zmienia się im bardziej zwiększamy jego jasność – chyba nikomu nie trzeba tłumaczyć, jak wtedy męczą się oczy… O wiele lepiej w roli czytnika sprawdzał się Zixo PS47 i jego aplikacja Aldiko. Choć oczywiście dla chcącego nic trudnego… Ja molem książkowym nie jestem (niestety), więc mi to zbytnio nie przeszkadza.

tablet dante

Kamerka

Tablet Dante został wyposażony wyłącznie w przednią kamerkę do połączeń wideo, zwykłego aparatu tablet nie posiada. Jak się na pewno domyślacie, jakość robionych zdjęć tą kamerką nie powala. Ba! To bardzo delikatne określenie. Ale przecież nie do pstrykania fotek służy, a do umożliwiania nam kontaktowania się ze znajomymi czy rodziną z możliwością wysłania obrazu swej twarzy za pośrednictwem Skype. I w takiej roli się sprawdza. Choć i tu można się przyczepić, że kamerka jest źle umiejscowiona – w prawym górnym rogu urządzenia, a nie na środku któregoś z boków.

tablet dante

Głośnik

Początkowo myślałam, że niewielkiej wielkości głośnik mono umieszczony na tylnej obudowie modelu, będzie wydawał niezadowalającej jakości dźwięk. Po jakimś czasie okazało się, że mnie mile zaskoczył, bowiem nie można mieć do niego zastrzeżeń. Co istotne, sytuacja nie zmieniła się nawet na najgłośniejszym ustawieniu – jedynie minimalnie było słuchać przeszkadzający szum. Można się przyczepić tylko do tego, że jest stosunkowo cichy, na pewno nie rozkręcimy dzięki niemu żadnej imprezy ;).

Warto dodać, że może dość niefortunne jest umieszczenie samego głośnika – znajduje się on na obudowie modelu, przez co odchodzi słuchanie muzyki podczas jego leżakowania „na pleckach”. Dodatkowo trzymając tablet w poziomie, często może się zdarzyć, że zasłonimy głośnik palcem.

tablet dante

Wideo

Tradycyjnie już sprawdziłam, jak urządzenie radzi sobie z odtwarzaniem filmów, które wielokrotnie przewijały się w recenzjach na Tabletowo.pl. Ku miłemu zaskoczeniu, wszystkie odtwarzały się płynnie, bez żadnego zająknięcia, aż miło było popatrzeć. Testowane w darmowej aplikacji MX Player.

– mkv, h264, hp 4.1, 40 mbps: płynnie,
– mkv, vc1, apl3, 18 mbps: płynnie,
– mkv, h264, hp 4.1, 10 mbps: płynnie,
– mkv, h624, hp 5.1, 3 mbps: płynnie,
– mkv, xvid, ad l5, 1 mbps: płynnie,
– mkv, h264, hp 3.1, 600 kbps: płynnie,
– mkv, h264, hp 5.1, 6 mbps: płynnie,
– mp4, h264, mp 3.1, 3 mbps: płynnie,
– mkv, h264, mp 3.1, 3 mbps: płynnie,
– mp4, h264, hp 5.1, 6 mpbs: płynnie.

USB

W tablecie Dante znajdziemy pełnowymiarowy port USB oraz port miniUSB. Do obu można podłączyć pendrive’a, myszkę, klawiaturę, podobno także dysk zewnętrzny (o czym poinformował ukiel: dysk 750GB bez zewnętrznego zasilania) i modem 3G przy odrobinie szczęścia… lista obsługiwanych modemów poniżej. Może także służyć jako ładowarka do telefonu – sprawdziłam czysto przypadkowo, ale przecież „potrzeba matką wynalazków”.

Obsługiwane zewnętrzne modemy (lista podesłana przez Legimi):
WCDMA:
Huawei E230, Huawei E176G, Huawei E160E, Huawei E182G, Huawei E1782, Huawei E1750, ZTE MF633BP-1, ZTE MF633, ZTE MF637U, Huawei E1756, Huawei UMG1691;
CDMA 2000/EVDO:
Huawei E150, Huawei EC1261, Huawei EC122, Huawei EC 156, Huawei EC1270, ZTE AC580, ZTE AC2736, ZTE AC2746

Akumulator

Jednym z najważniejszych komponentów każdego tabletu internetowego jest akumulator. Wszystkie osoby decydujące się na zakup taniego tabletu powinny sobie zdawać sprawę z tego, że czas pracy urządzenia nie będzie zbyt długi. W przypadku tabletu Dante możemy liczyć na możliwość odtwarzania wideo przez ok. dwie godziny (średnio 5% na 5 minut) przy włączonym WiFi i jasności ekranu ustawionej na maksymalną wartość. Ciągła gra w proste tytuły, jak Angry Birds czy iRunner rozładowuje go po trzech godzinach i dwudziestu pięciu minutach, natomiast przeglądanie sieci – po niecałych pięciu godzinach (włączone WiFi, jasność 100%). Oczywiście czas pracy można wydłużyć poprzez zmniejszenie jasności ekranu (zwłaszcza podczas czytania książek elektronicznych), wyłączenie WiFi, gdy z niego nie korzystamy czy zmniejszenie intensywności użytkowania tabletu – wszystko zależy od indywidualnych zastosowań. Przy okazji warto wspomnieć, że sprzęt ładuje się ok. 3h.

Benchmarki

…czyli aby tradycji stało się zadość wyniki z najpopularniejszych benchmarków.

OpenGL Test: 57,8 fps
NeoCore: 57,8 fps
Vellamo: 738
NenaMark 1: 47,4
AnTutu: 2092
An3DBench: 7063
An3DBenchXL: 22550

I porównanie wyników z Ainol Novo 7 Aurora (ten sam procesor: Allwinner A10 1,2 GHz + Mali-400). Jeśli macie pomysł z jakim jeszcze można porównać – dajcie znać.

tablet dante benchmarki

Podsumowanie

Początkowo, jak do każdego „taniego chińczyka”, byłam bardzo sceptycznie nastawiona. Wszystkie urządzenia z tej półki cenowej, które trafiają w moje ręce, mają trudne zadanie – z góry bowiem traktuję je jako gorsze i podczas testów muszą mnie do siebie przekonać. Dante to zadanie wykonał. Mimo iż jest to tablet za ledwie 399 złotych. Swoje zadania spełnia bezbłędnie, choć oczywiście do wielu szczegółów można się przyczepić. Ale jeśli ktoś nie ma zbyt dużo pieniędzy na tego typu sprzęt i chce koniecznie poznać na własnej skórze czym są tablety, Dante może się okazać dobrym wyborem. Do grania, oglądania filmów, przeglądania internetu – nadaje się bez dwóch zdań.

Standardowo: jeśli macie jakieś pytania, dajcie znać poniżej.